2014-06-06 16:41:51

Zaprezentowano program niedzielnej modlitwy o pokój w Ziemi Świętej


Modlitewne spotkanie prezydentów Izraela i Palestyny w Watykanie nie będzie miało charakteru modlitwy międzyreligijnej. Będzie to natomiast modlitwa mieszkańców dwóch krajów, którzy należą do trzech różnych religii: judaizmu, chrześcijaństwa i islamu – podano na konferencji prasowej. Zaprezentowano na niej program zaplanowanej na niedzielę wizyty Szymona Peresa i Mahmuda Abbasa w Watykanie.

Przybędą oni do Domu św. Marty w niedzielę wieczorem, tuż po godz. 18, i zostaną przywitani przez Papieża. Dołączy do nich również prawosławny patriarcha Bartłomiej, który do Watykanu przybędzie już dzień wcześniej. W czwórkę udadzą się samochodem na miejsce modlitwy. Będzie to plac w ogrodach watykańskich, w okolicach siedziby Papieskiej Akademii Nauk.

Sama modlitwa będzie się dzielić na trzy odrębne części: żydowską, chrześcijańską i muzułmańską. Modlitwa każdej religii ma mieć taką samą strukturę. Będzie się składała z dziękczynienia za stworzenie, prośby o przebaczenie win oraz modlitwy o pokój. Po modlitwie przewidziano krótkie wystąpienia Papieża oraz obu prezydentów. Będzie też czas na wspólny gest pokoju oraz zasadzenie drzewa oliwnego na miejscu spotkania. Następnie prezydenci, Papież i patriarcha Bartłomiej udadzą się do siedziby Papieskiej Akademii Nauk na spotkanie prywatne. Zaraz po nim prezydenci opuszczą Watykan. Przewiduje się, że w sumie spędzą tu około dwóch godzin, choć spotkanie prywatne będzie miało formułę otwartą i może się przedłużyć. Jak zastrzegł jednak o. Pierbattista Pizzaballa OFM, kustosz Ziemi Świętej, nie będzie to czas na polityczne negocjacje.

„Będzie to przerwa od polityki. Ojciec Święty nie chce wchodzić w kwestie polityczne. Jest czas na politykę, ale teraz Papież chce, byśmy wznieśli oczy do góry, aby z góry spojrzeć na rzeczywistość Ziemi Świętej. Nikt się nie łudzi, że po tym spotkaniu od razu zapanuje pokój. Potrzebny jest jednak wyraźny gest, aby spojrzeć na konflikt z innego punktu widzenia, a także by przemówić do opinii publicznej. Bo pokoju nie ustanawia się jedynie w salonach politycznych. Buduje się go również dzięki poparciu opinii publicznej, mediów itp. Tego od jakiegoś czasu brakuje. Chcemy to przywrócić w dialogu izraelsko-palestyńskim. Nie można tego zostawić jedynie politykom. Musi mieć szerszy zasięg. Chcemy, by wszyscy na nowo poczuli potrzebę pokoju” – powiedział o. Pizzaballa.

kb/ rv







All the contents on this site are copyrighted ©.