Homilia patriarchy Bartłomieja: pełna jedność to wola Pana, Paweł VI i Atenagoras
wskazali nam drogę
Droga do pełnej jedności chrześcijan jest długa i trudna. Trzeba ją jednak przebyć,
bo tego wymaga od nas Boska wola Pana Jezusa – mówił patriarcha Bartłomiej podczas
ekumenicznej liturgii w Bazylice Grobu Pańskiego. Skoncentrował się na przesłaniu
tego miejsca, które mówi o zwycięstwie nad śmiercią i wszelkim złem, wzywa do miłości
oraz uwalnia z lęku przed innym. W tym kontekście patriarcha Bartłomiej potępił fanatyzm
religijny, który stanowi zagrożenie dla pokoju w wielu regionach świata i sprawia,
że na ołtarzu religijnej nienawiści składa się w ofierze dar życia.
Z drugiej
strony wskazał też na daremne starania współczesnej ludzkości, która usiłuje kształtować
swą przyszłość bez Boga. Zdaniem Bartłomieja jest to równie daremne, jak zabiegi władz
z czasów Jezusa, które postawiły straż przed grobem i przywaliły go wielkim kamieniem.
Historii nie da się zaprogramować. Jej ostatnie słowo nie należy do człowieka, ale
do Boga – powiedział Bartłomiej.
Patriarcha Konstantynopola nawiązał też do
ekumenicznego przełomu, jaki dokonał się przed półwieczem w relacjach między katolicyzmem
i prawosławiem. „Drodzy przyjaciele, przed 50 laty dwaj wielcy przewodnicy
Kościoła, Papież Paweł VI i Patriarcha Ekumeniczny Atenagoras, wyzbyli się lęku, który
dominował przez całe tysiąclecie, lęku, który utrzymywał dystans między obu starożytnymi
Kościołami, zachodnim i wschodnim, a niekiedy przeciwstawiał je sobie – mówił Bartłomiej.
- Kiedy jednak stanęli przed tym świętym miejscem, lęk przemienili w miłość. Dzięki
temu jesteśmy tu z Jego Świątobliwością Papieżem Franciszkiem jako ich następcy, idąc
za ich przykładem i oddając cześć ich heroicznej inicjatywie. Wymieniliśmy braterski
uścisk miłości, aby nadal zmierzać do pełnej jedności w miłości i prawdzie, tak by
świat uwierzył, ponieważ żadna inna droga nie prowadzi do życia oprócz drogi miłości,
pojednania, autentycznego pokoju i wierności Prawdzie”.