Przyszłość narodów Azji zależy od tamtejszych rodzin. Dlatego też zarówno Kościół,
jak i rządy poszczególnych krajów wezwane są do obrony i promocji rodziny, która poddawana
jest obecnie wielu atakom. Tak syntetycznie można streścić przesłanie Panazjatyckiego
Kongresu Rodzin, który odbył się w Manili na Filipinach.
Uczestnicy kongresu
wskazali, że zmiany społeczno-ekonomiczno-polityczne, jakie zaszły w minionych 50
latach, wystawiły rodzinę na poważną próbę. Dąży się wręcz do jej wyeliminowania.
Z perspektywy azjatyckiej jako jeden z czynników szczególnie zagrażających tej podstawowej
komórce społecznej wskazano szerzące się ubóstwo. Przypomniano, że „bieda stanowi
podatny grunt dla pornografii, prostytucji, handlu ludźmi, niewolnictwa i innych praktyk,
które dzielą rodziny. Bieda stoi także u podstaw migracji zarobkowej, która nie sprzyja
scalaniu rodziny”. Potępiono też aborcję i mentalność antykoncepcyjną oraz tzw. „małżeństwa
homoseksualne”, które uderzają w rodzinę.
Panazjatycki Kongres Rodzin przebiegał
pod hasłem: „Rodziny w Azji – światła nadziei”. Został zorganizowany przy współpracy
Papieskiej Rady ds. Rodziny. W kongresie uczestniczyli biskupi, księża oraz rodziny
z Indonezji, Laosu, Kambodży, Tajlandii, Pakistanu, Nepalu, Bangladeszu i Tajwanu.