Bp Guzdek na Monte Cassino: każdy grób żołnierza wołaniem o pokój
Wołanie o pokój, wolność i pojednanie zabrzmiało u stop klasztoru Monte Cassino.
Odbyły się tam centralne obchody 70. rocznicy zakończenia pamiętnej bitwy, w której
decydującą rolę odegrali polscy żołnierze z 2 Korpusu gen. Władysława Andersa.
Mszy
na polskim cmentarzu wojennym przewodniczył kard. Kazimierz Nycz. Homilię wygłosił
bp Jozef Guzdek. Ordynariusz polowy WP przypomniał dramatyczną, wygnańczą historię
zdobywców Monte Cassino, żołnierzy, którzy przez „nieludzka ziemie" i Bliski Wschód
dążyli, by walczyć o niepodległą ojczyznę. I choć nie udało im się napisać „ostatniego
rozdziału” tej historii, ich przykład i męstwo wydały po latach owoce i dziś stanowią
lekcję dla nowych pokoleń.
„Każdy grób żołnierza jest wołaniem o pokój. Z każdego
cmentarza wojennego płynie apel o przebaczenie i pojednanie, dialog i zaniechanie
przemocy. Niech Monte Cassino zdobią czerwone maki, ale niech już nigdy nie piją żołnierskiej
krwi – mówił bp Guzdek. - Ludzkość może postawić tamę wojnie i przemocy jedynie przez
poszanowanie przysługujących każdemu człowiekowi praw, w tym prawa do wolności sumienia
i wyznania, do własnej kultury i bezpiecznych granic państwa”.
Łzy w oczach
weteranów i powaga na twarzach młodych, zwłaszcza licznie przybyłych harcerzy, były
wymownym komentarzem do tych slow. „Najbardziej zapamiętam Apel poległych. Stałam
także na warcie przy jednym z grobów na cmentarzu wojskowym – mówi Joanna Wacewicz.
- Te emocje zapadną mi w pamięci na długo tym bardziej, że pod Monte Cassino walczył
mój pradziadek. Choć wrócił do Polski, ja nie miałam już okazji go osobiście spotkać.
I choć go nie znałam, to dziś mogę uczcić jego pamięć i w jakiś sposób być tu z nim”.
Po Mszy nastąpiły ekumeniczne modlitwy za zmarłych. Całość zakończył hołd
złożony poległym przez oficjalne delegacje, w tym premiera Donalda Tuska. Symbolicznie
przekazano też tradycje 2 Korpusu Polskich Sil Zbrojnych organizacjom harcerskim i
młodzieży ze szkół noszących imię bohaterów Monte Cassino.