Sytuacja dziewcząt w Nigerii staje się coraz trudniejsza. Do tragicznego dramatu blisko
200 porwanych uczennic z liceum w Chibok dopisany został dziś w nocy następny rozdział.
Kolejnych 8 dziewcząt w wieku od 12 do 15 lat uprowadzono w wiosce Warabe. Wszystko
wskazuje na to, że za porwaniem stoi również ugrupowanie Boko Haram, które m.in. sprzeciwia
się edukacji kobiet w duchu zachodnim.
Świadkowie wydarzenia potwierdzają,
że mężczyźni, którzy przybyli do wioski, byli uzbrojeni. Otwarli ogień w stronę mieszkańców.
Dziewczęta zabrano siłą i umieszczono w ciężarówce, która miała oznaczenia typowe
dla wozów nigeryjskiej armii. Napastnicy zabrali ze sobą również żywność i zwierzęta
domowe.
Metropolita stołecznej Abudży kard. John Olorunfemi Onaiyekan powiedział,
że wiele szkół w kraju zostało zamkniętych w obawie przed kolejnymi porwaniami. Podkreślił
też, że ludność Nigerii jest zawiedzona nieskutecznością działania publicznych sił
porządkowych mimo przeznaczenia przez rząd dodatkowych ogromnych funduszy na poprawę
bezpieczeństwa ludności.