Regina caeli: apel w sprawie Ukrainy i Afganistanu; zapowiedź papieskiej wizyty w
klinice Gemelli; rzymski Marsz dla Życia
W czasie południowego spotkania z wiernymi Ojciec Święty odniósł się także do dramatów,
jakie toczą się w tym czasie na świecie:
„Chciałbym, abyście Maryi zawierzyli
sytuację na Ukrainie, gdzie nie ustają napięcia. Sytuacja jest poważna. Modlę się
wraz z wami za ofiary śmiertelne z tych dni, prosząc Pana, aby rozlał w sercach wszystkich
uczucia pokoju i braterstwa – powiedział Franciszek. – Módlmy się także za tych, którzy
zginęli podczas potężnego osunięcia ziemi, jakie dwa dni temu miało miejsce w jednej
z wiosek Afganistanu. Niech wszechmogący Bóg, który zna po imieniu każdego z nich,
przyjmie wszystkich do swego pokoju, a tym, co przeżyli, niech da siłę do dalszego
życia przy wsparciu tych, którzy przybędą, by ulżyć ich cierpieniom”.
Franciszek
zapowiedział ponadto swoją wizytę na wydziale medycyny i chirurgii Katolickiego Uniwersytetu
Najświętszego Serca Jezusowego. Okazją był obchodzony dziś krajowy dzień poświęcony
tej włoskiej uczelni kościelnej. Wspomniany fakultet medyczny, który ma siedzibę w
Rzymie m.in. w budynkach kliniki Gemelli, obchodzi 50 lat działalności. „Wy młodzi
jesteście protagonistami przyszłości” – powiedział do studentów Papież, nawiązując
do hasła obchodów dnia Uniwersytetu Serca Jezusowego. W szczególny sposób pozdrowił
też włoskie stowarzyszenie Meter walczące z nadużyciami wobec nieletnich oraz uczestników
międzynarodowego ekumenicznego Marszu dla Życia, którzy licznie przybyli na Plac św.
Piotra. Wśród manifestantów nie zabrakło Polaków:
„Ruszamy, by z razem z
innymi obrońcami życia, nie tylko z Rzymu, ale z całej Europy i świata, uczestniczyć
i demonstrować wartość życia – powiedział Radiu Watykańskiemu jeden z uczestników
Marszu dla Życia. – Obrońcy życia przyjechali tutaj nie tylko, aby być razem, ale
także by otrzymać pomoc z góry do tego, z czym się zmagamy broniąc najsłabszych”.
„Przyjechaliśmy
do Rzymu by wesprzeć włoskich obrońców życia, aby pokazać, że my, młodzi ludzie, również
jesteśmy za życiem i chcemy o tym świadczyć całymi sobą – powiedziała z kolei inna
polska działaczka pro life. – Na całym świecie jest bardzo realna potrzeba, by głosić
wartość życia, dlatego też tu jesteśmy. Zaobserwowaliśmy wiele osób z innych krajów,
co było widać po różnorodności flag, które nieśli uczestnicy marszu. Także na ulicach
Rzymu było słychać różne języki świata. Mamy nadzieję, że to pójdzie w eter, pójdzie
w świat, że obrona życia stanie się główną wartością, główną ideą każdego człowieka.
Bo o tym trzeba mówić. O tym media głównego nurtu nie mówią. Dlatego też my tu jesteśmy,
dlatego te manifestacje są potrzebne. I my bierzemy w tym realny udział”.