Watykan: cudownie uzdrowiona Kostarykanka na kanonizacji
W niedzielnej kanonizacji Jana Pawła II weźmie udział Kostarykanka, której uzdrowienie
zostało uznane za cud potrzebny do kanonizacji papieża Polaka. Floribeth Mora Diaz
cierpiała na nieoperacyjnego tętniaka mózgu. Lekarze dawali jej maksymalnie miesiąc
życia. Została sparaliżowana. Poprosiła męża i dzieci, by codziennie modlili się za
wstawiennictwem Jana Pawła II o jej uzdrowienie.
„Prosiłam o pomoc Jana Pawła
II. Mówiłam: «Ty, który jesteś tak blisko Boga wyproś mi u Pana łaskę zdrowia». Nie
chciałam umierać. Bałam się, co będzie z moimi dziećmi. Myślałam o tym, kto się nimi
zajmie, kto zadba o ich przyszłość – wspomina uzdrowiona kobieta. - Po tym jak obejrzałam
transmisję z beatyfikacji Jana Pawła II, a u nas była wówczas 2:00 w nocy, poczułam
coś niezwykłego. Rano, gdy się przebudziłam, usłyszałam głos, który wyraźnie mi nakazywał:
«Wstań!». Byłam zaskoczona; nie wiedziałam, co się dzieje. A ten głos powtarzał: «Wstań!
Nie bój się!». Spojrzałam na stojący na telewizorze obrazek Jana Pawła II, miał na
nim podniesione ręce, tak jakby mi mówił, żebym wstała. I ja powiedziałam: «Tak, Panie».
Od tamtej chwili pozbyłam się lęku, napełnia mnie pokój i pewność, że jestem zdrowa”.
Po tym zdarzeniu Floribeth poddała się ponownym badaniom rezonansem magnetycznym.
Po przejrzeniu wyników jeden z lekarzy długo nie mógł wydusić z siebie słowa. Wykazywały
one całkowite wyleczenie z nowotworu. „Powiem panu, co się stało. Ja wiem, że zostałam
wyleczona za wstawiennictwem Jana Pawła II” – powiedziała Floribeth Diaz. Do całkowitego
zdrowia Kostarykanka wróciła po siedmiu miesiącach, w listopadzie 2011 r., gdy poddano
ją ostatnim badaniom. O swoim uzdrowieniu Floribeth zaczęła oficjalnie mówić w lutym
2012 r. 5 lipca 2013 r. ukazał się dekret papieża Franciszka w sprawie uznania tego
cudu.