2014-03-20 16:19:46

Czwartkowa Msza papieska: o utracie imienia i ostatniej szansie w Ojcu


Człowiek, który pokłada ufność w sobie i swoich bogactwach czy ideologiach jest skazany na bycie nieszczęśliwym. Jeśli jednak ktoś pokłada ufność w Panu, przynosi owoc nawet w czas posuchy. Mówił o tym Papież podczas porannej Mszy w kaplicy Domu św. Marty. W homilii cytował Psalm 1, który słyszymy w dzisiejszej liturgii. Stanowi on swoisty wstęp do Jezusowej przypowieści o bogaczu i Łazarzu z dzisiejszej Ewangelii. Franciszek zwrócił uwagę na różnicę dzielącą obu bohaterów przypowieści: pierwszy ma bogactwa, a drugi – imię.

„To jest najmocniejsze przekleństwo, jakie spada na tego, kto pokłada ufność w sobie samym bądź w siłach i możliwościach człowieka, a nie w Bogu: utrata imienia – mówił Papież. – Jak się nazywasz? Tu jest taki numer konta w takim banku. Jak się nazywasz? Tyle dóbr, willi i tak dalej... Jak się nazywasz? Rzeczy, które posiadamy, bożki. I ty w tym pokładasz ufność? Taki człowiek jest przeklęty”.

Jak zaznaczył Ojciec Święty, wszyscy mamy tego rodzaju słabość. Skłaniamy się ku opieraniu nadziei na sobie samych, na przyjaciołach, na czysto ludzkich możliwościach, natomiast zapominamy o Bogu. A to przecież prowadzi do bycia nieszczęśliwym.

„Dzisiaj, w ten dzień Wielkiego Postu, dobrze będzie zadać sobie pytanie: gdzie jest moja ufność? Czy w Panu, czy też jestem poganinem, ufającym rzeczom, bożkom, które sam uczyniłem? Czy jeszcze mam imię, czy też zacząłem je tracić i już nazywam się «Ja»? Ja, mnie, ze mną, dla mnie, tylko ja? Dla mnie, dla mnie... Wiecznie ten egoizm «Ja». To nie daje zbawienia” – powiedział Papież.

Jednak na samym końcu jest jeszcze brama nadziei – zauważył Franciszek. Dotyczy to nawet tych, co ufając sobie stracili imię:

„Na samym końcu jest wciąż szansa. I ten człowiek, gdy zdał sobie sprawę, że stracił imię i całą resztę, wznosi oczy i wymawia tylko jedno słowo: «Ojcze!». A odpowiedzią Boga jest też jedno słowo: «Synu!». Jeśli ktoś z nas, tak bardzo ufając w życiu człowiekowi i samemu sobie traci w końcu imię i godność, wciąż ma szansę wypowiedzieć to słowo, które jest bardziej niż magiczne, jest potężne: «Ojcze!». On na nas zawsze czeka, by otworzyć niewidoczne dla nas drzwi i powiedzieć nam: «Synu!». Prośmy Pana o łaskę mądrości dla nas wszystkich, by pokładać ufność tylko w Nim, nie w rzeczach, ludzkich siłach, a w Nim” – zakończył Papież.

tc/ rv








All the contents on this site are copyrighted ©.