2014-02-21 16:20:37

Papua Nowa Gwinea: krwawe zamieszki w australijskim obozie dla uchodźców


Ubiegający się o azyl irański uchodźca zginął w czasie starć z policją, do których doszło o australijskim obozie dla przesiedleńców na wyspie Manus w Papui Nowej Gwinei. Podczas zajść zraniono 77 innych osób, w tym kilka bardzo ciężko. Rozruchy wybuchły, gdy grupa ludzi przebywających w ośrodku usiłowała sforsować wyjście na zewnątrz. Prawdopodobnie jednak doszło do tego po tym, jak grupa stałych mieszkańców wyspy wraz z policją przeprowadziły szturm na placówkę, atakując przebywających tam uchodźców.

Delegat australijskiego episkopatu ds. uchodźców bp Gerard Joseph Hanna wezwał do zachowania spokoju. Zwrócił się również z apelem do wszystkich, by zrozumieli sytuację tych, którzy zmuszeni są z różnych powodów do opuszczenia swoich krajów ojczystych. „Osoby ubiegające się o azyl często znoszą straszną przemoc i prześladowania we własnych krajach. Australia była niegdyś miejscem schronienia, teraz jednak podróż do Australii jest naznaczona smutkiem, trudnościami i dalszą emigracją” – powiedział hierarcha.

Australijski biskup podkreślił, że głównym powodem narastającej w świecie liczby wysiedleńców są prześladowania grup marginalizowanych we własnych krajach. Istotne jest zatem, by narody przestrzegały praworządności, a także poszanowania podstawowych praw człowieka, takich jak prawo do ubiegania się o azyl. „Obecna polityka azylowa podważa wiarygodność i reputację Australii na arenie międzynarodowej. Australia jest już coraz mniej krajem schronienia, a staje państwem o polityce coraz bardziej restrykcyjnej” – uważa bp Hanna.

Australijskie władze wykorzystują ośrodki dla uchodźców na wyspie Manus i innych wysepkach na Pacyfiku do umieszczania tam uciekinierów z różnych krajów, którzy usiłowali dostać się nielegalnie do Australii. Często szmuglowani są oni przez ocean na małych łódkach przez zorganizowane grupy przemytników z Indonezji.

lg/ rv, reuters, acmro








All the contents on this site are copyrighted ©.