Syria: wstrząsający raport ONZ ujawnia niewyobrażalny dramat dzieci
„Dzieci w Syrii doświadczały niewypowiedzianych i niedopuszczalnych cierpień” – w
ten sposób sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun zaprezentował w Nowym Jorku pierwszy
kompleksowy raport poświęcony sytuacji dzieci w tym ogarniętym krwawą wojną domową
kraju. Wynika z niego, że w ciągu trzech lat konfliktu zabitych zostało ok. 11 tys.
dzieci. Były one wykorzystywane seksualnie i torturowane w rządowych więzieniach,
a przez rebeliantów wykorzystywane, jako żołnierze i żywe tarcze.
„Jest to
dramat, o którym świat wciąż nie chce słyszeć” - mówi Marco Guadagnino, odpowiedzialny
za międzynarodowe projekty pomocowe w organizacji Save The Children.
„Mija
już ponad dwa i pół roku odkąd nieustannie mówimy o dramacie syryjskich dzieci, które
nie tylko codziennie są zabijane, ale i siłą wcielane do wojska, seksualnie wykorzystywane
i zmuszane do ucieczki. Nie można dalej się temu tylko biernie przyglądać, trzeba
wreszcie konkretnych działań – wskazuje Guadagnino. - Dane, które ujawnia oenzetowski
raport to tylko wierzchołek góry lodowej. Zbyt często zapominamy o codziennym dramacie
dzieci, które od miesięcy głodują; nie mają żadnej pomocy lekarskiej; nie mogą się
uczyć, bo ich szkoły zostały zrównane z ziemią. Syria na pewno nie jest aktualnie
miejscem, w którym chciałoby mieszkać i żyć jakiekolwiek dziecko. Oczywiście musimy
pamiętać o tych tysiącach niewinnych ofiar. Musimy jednak pracować na rzecz tych dzieci,
które żyją i które za kilka lat wezmą przecież losy Syrii w swe ręce i będą musiały
odbudować zniszczony kraj. O tym też trzeba pamiętać: uderzając w dzieci niszczymy
przyszłość tego kraju. Wspierając najmłodszych ratujemy przyszłość Syrii”.
Raport
obejmuje okres od 1 marca 2011 do 15 listopada 2013. Według jego autorów w początkowej
fazie konfliktu za naruszanie praw dzieci odpowiedzialne były przede wszystkim rządowe
oddziały, służby wywiadowcze i prorządowe milicje. Jednak w miarę pogłębiania się
konfliktu, coraz więcej dokumentowanych wykroczeń było po stronie zbrojnych grup rebelianckich.
Według relacji świadków dzieci „bito kablami, batami oraz drewnianymi pałkami i metalowymi
prętami; rażono je prądem, także w genitalia; wyrywano im paznokcie u rąk i nóg; poddawano
przemocy seksualnej lub grożono gwałtem; wykonywano na nich udawane egzekucje, przypalano
papierosami, pozbawiano snu, umieszczano w karcerze i kazano się przyglądać torturom
bliskich”.