Franciszek do prawosławnych studiujących w papieskich uczelniach Rzymu: dla przyszłości
dialogu ekumenicznego ważne jest wzajemne poznawanie się kandydatów do kapłaństwa
Pięćdziesięciu prawosławnych studentów przybyło dziś do Sali Klementyńskiej na Watykanie.
Studiują oni na papieskich uczelniach Wiecznego Miasta. Ojciec Święty przyjął ich
wraz z Katolickim Komitetem Współpracy Kulturalnej z Kościołami Prawosławnymi i Orientalnymi,
obchodzącym w tym roku 50-lecie istnienia. Utworzył go 27 lipca 1964 r. Paweł VI przy
ówczesnym Sekretariacie ds. Jedności Chrześcijan, wyniesionym później do rangi Papieskiej
Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan. Podlegając tej dykasterii, rozwija on różne
inicjatywy współpracy i przydziela stypendia na naukę w papieskich uczelniach studentom
z Kościołów prawosławnych i przedchalcedońskich. Przez pół wieku rzymskie studia ukończyło
już setki prawosławnych, wśród nich obecny patriarcha Konstantynopola Bartłomiej.
Aktualnie jest pięćdziesięciu prawosławnych stypendystów Komitetu w Rzymie i pięciu
w paryskim Instytucie Katolickim. Franciszek przypomniał, że Katolicki Komitet Współpracy
Kulturalnej powstał podczas Soboru, jeszcze przed jego zakończeniem.
„Droga
pojednania i odnowionego braterstwa między Kościołami, wspaniale naznaczona historycznym
spotkaniem Papieża Pawła VI z Patriarchą Ekumenicznym Atenagorasem, potrzebowała też
doświadczenia przyjaźni i dzielenia się między sobą – powiedział Franciszek. – Rodzą
się one z wzajemnego poznania przedstawicieli różnych Kościołów, a szczególnie młodych
ludzi przygotowujących się do świętej posługi. Pozdrawiam szczególnie was, drodzy
studenci prawosławni, którzy kończycie studia teologiczne w Rzymie. Wasz pobyt wśród
nas jest ważny dla dialogu między Kościołami dziś i przede wszystkim jutro. Dziękuję
Bogu za okazję spotkania z wami, by wam powiedzieć, że Biskup Rzymu was kocha. Życzę
każdemu z was radości z poznawania Kościoła i miasta Rzymu, które ubogaca duchowo
i kulturalnie. Obyście mogli czuć się nie tylko gośćmi, ale braćmi wśród braci. Z
drugiej strony jestem pewny, że swoją obecnością ubogacacie wspólnoty uczelni, do
których uczęszczacie”.