2014-01-07 16:49:47

Papież na porannej Mszy zachęcał do badania własnego serca, by słuchać Jezusa, a nie fałszywych proroków


Bardzo ważną dla naszego życia zasadę „rozeznawania duchów” przypomniał Papież na porannej Mszy w kaplicy Domu św. Marty. Chodzi o umiejętność odróżniania tego, co utrzymuje nas w bliskości Boga, od tego, co nas od Niego oddala. Właśnie o tej sprawie mówi św. Jan Apostoł w dzisiejszym czytaniu mszalnym z jego Pierwszego Listu. Nawiązując do niego, Franciszek zwrócił uwagę, że ludzkie serce zawsze ma różne myśli i pragnienia.

„Jeżeli jest to po linii Pana, to pójdzie ci dobrze, ale jeśli nie... Badajcie duchy, czy są naprawdę z Boga, gdyż wielu fałszywych proroków pojawiło się na świecie. Proroków, proroctw czy propozycji: «Chcę robić to!». Ale to nie prowadzi nas do Pana, tylko nas od Niego oddala. Dlatego konieczna jest czujność. Chrześcijanin to człowiek, który umie czuwać nad swoim sercem. A nieraz nasze serce, przez które przechodzi tyle rzeczy, wydaje się bazarem dzielnicowym: znajdziesz tam wszystko... A tak nie można! Musimy badać: to jest od Pana, a to nie – aby pozostać w Panu” – powiedział Papież.

Jak można odróżnić, co pochodzi od Chrystusa, a co od Antychrysta? Papież przypomniał proste kryterium, jakie daje tu św. Jan: „Każdy duch, który uznaje, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele, jest z Boga. Każdy zaś duch, który nie uznaje Jezusa, nie jest z Boga; i to jest duch Antychrysta”. Co to jednak znaczy „uznawać, że Słowo przyszło w ciele”? Znaczy to – powiedział Franciszek – „uznać drogę Jezusa Chrystusa”, uznać, że On „będąc Bogiem uniżył się i upokorzył aż do śmierci na krzyżu”.

„Taka jest droga Jezusa Chrystusa: uniżenie, pokora, nawet upokorzenie. Jeśli jakaś myśl, jakieś pragnienie prowadzi cię tą drogą pokory, służby innym, to pochodzi od Jezusa. Ale jeżeli prowadzi na drogę zarozumiałości, próżności, pychy, na drogę myślenia oderwanego od rzeczywistości, nie jest od Jezusa. Pomyślmy o kuszeniu na pustyni: wszystkie trzy propozycje szatana miały oddalić Jezusa od tej drogi służby, pokory, upokorzenia, miłości. Czyż przecież Jego życie nie polegało na miłości? Na trzy pokusy Jezus odpowiada: «Nie, to nie jest moja droga!»” – powiedział Papież.

„A czy ja badam to, co myślę, czego chcę, czego pragnę, czy też biorę wszystko” – zapytał Ojciec Święty.

„Często nasze serce jest drogą, którą przechodzą wszyscy. Trzeba badać: Czy zawsze wybieram to, co pochodzi od Boga? Czy znam prawdziwe kryterium, by rozeznawać moje myśli, moje pragnienia? Myślmy o tym i nie zapominajmy, że tym kryterium jest Wcielenie Słowa. Słowo przyszło w ciele: to jest Jezus Chrystus! Bóg, który stał się człowiekiem, uniżył się, upokorzył z miłości, aby służyć nam wszystkim. Niech Jan Apostoł wyjedna nam łaskę, by wiedzieć, co dzieje się w naszym sercu i rozeznawać z mądrością, co pochodzi od Boga, a co od Niego nie pochodzi” – powiedział Papież.

ak/ rv







All the contents on this site are copyrighted ©.