„Rozpocznijmy ten rok z Jezusem. Choć kończy się Boże Narodzenie, On pozostaje z nami
i zwycięża zło. I módlmy się, módlmy się za wszystkich. Przede wszystkim za dzieci,
które się urodzą, a także za dziadków, którzy są mądrością”. Tymi słowami Papież Franciszek
zwrócił się do mieszkańców parafii św. Alfonsa Marii Liguori na północnych peryferiach
Rzymu. Zaprosili oni Papieża, by zobaczył przygotowaną przez nich żywą szopkę.
Franciszek
przybył do nich tuż po godz. 16. Powitało go ponad sto dzieci. Ojciec Święty udał
się do kościoła oraz do szopki. Tworzyło ją ponad 200 osób, a także żywe zwierzęta.
Odtworzono też typowe dla epoki Jezusa warsztaty rzemieślnicze. Papież zatrzymał się
przed każdym warsztatem, z każdym porozmawiał. Wziął na ręce żywego baranka. Przyjmował
słodkie prezenty. Najwięcej uwagi poświęcił jednak swemu imiennikowi, który w stajence
odgrywał rolę Jezusa, a dziś rano został ochrzczony. W sumie Papież spędził w tej
parafii niemal półtorej godziny.