Anioł Pański w Nowy Rok: chrześcijańskie życzenia i wołanie o pokój
Potrójny okrzyk „Święta Matko Boga!” zabrzmiał również w południe na Placu św. Piotra.
Zachęcił doń wiernych Papież, spotykając się z nimi na Anioł Pański. W rozważaniu
przed maryjną modlitwą powrócił też do noworocznych życzeń, które we wspólnocie wiernych
przyjmują formę błogosławieństwa.
„Na początku nowego roku kieruję do was
wszystkich życzenia pokoju i wszelkiego dobra. Są one życzeniami Kościoła i życzeniami
chrześcijańskimi! Nie są związane z nieco magicznym, a po trosze fatalistycznym rozumieniem
rozpoczynającego się nowego cyklu. Wiemy, że historia ma swoje centrum: Jezusa Chrystusa,
wcielonego, który umarł, zmartwychwstał i żyje pośród nas. Ma ona swój cel: Królestwo
Boże, królestwo pokoju, sprawiedliwości, wolności w miłości. Ma też moc, która ją
porusza ku temu celowi – Ducha Świętego. My wszyscy mamy Ducha Świętego, którego otrzymaliśmy
na Chrzcie. To On popycha nas, by iść naprzód drogą chrześcijańskiego życia, drogą
dziejów ku Królestwu Bożemu” – powiedział Papież.
Jak zaznaczył Franciszek,
ten Duch jest mocą miłości, która zrodziła owoc w łonie Maryi Dziewicy. Ten sam Duch
ożywia zamiary i dzieła budowniczych pokoju. Tym samym Papież nawiązał do obchodzonego
dzisiaj Światowego Dnia Pokoju, któremu towarzyszy hasło „Braterstwo podstawą i drogą
do pokoju”. W rozważaniu rozwinął temat braterstwa, mówiąc o potrzebie wzajemnej troski
i jedności, mimo istniejących różnic. Jest to pilnym wyzwaniem w obliczu przemocy
i niesprawiedliwości, do jakich dochodzi w różnych częściach świata.
„Wczoraj
otrzymałem list od pewnego pana, być może kogoś z was, który informując mnie o tragedii
rodzinnej wymienił następnie wiele współczesnych tragedii i wojen na świecie – mówił
Papież. – I zadał mi on pytanie: Co takiego dzieje się w sercu człowieka, że prowadzi
go do czynienia tego wszystkiego? A na koniec stwierdza: «Czas się zatrzymać». Również
uważam, że dobrze nam zrobi zatrzymać się na tej drodze przemocy i poszukać pokoju.
Bracia i siostry, powtarzam słowa tego człowieka: Co dzieje się w sercu człowieka?
Co dzieje się w sercu ludzkości? Czas się zatrzymać!”.
Ojciec Święty przypomniał,
że w dzisiejszy dzień wierni na całym świecie wznoszą modlitwy o dar pokoju. Powinny
one być także prośbą o zdolność niesienia samemu pokoju i sprawiedliwości w różne
środowiska.
„Rozpocznijmy od domu. Od sprawiedliwości i pokoju w domu, wśród
nas – powiedział Papież. – Zaczyna się w domu, a potem idzie się dalej, do całej ludzkości.
Niech Duch Święty działa w sercach, niech położy kres zamknięciu i zatwardziałości
oraz udzieli nam łaski wzruszenia wobec słabości Dzieciątka Jezus. Pokój bowiem wymaga
siły łagodności, wolnej od przemocy siły prawdy i miłości. W ręce Maryi Matki Zbawiciela
składamy z dziecięcą ufnością nasze nadzieje. Tej, która rozciąga swoje macierzyństwo
na wszystkich ludzi, powierzamy wołanie o pokój ludów uciemiężonych przez wojnę i
przemoc, aby odwaga dialogu i pojednania przeważyła nad pokusami zemsty, przemocy
i korupcji. Prośmy ją, aby Ewangelia braterstwa, głoszona i świadczona przez Kościół,
mogła przemówić do każdego sumienia i zburzyć mury, które przeszkadzają nieprzyjaciołom
uznać siebie za braci”.
Po odmówieniu modlitwy Anioł Pański Ojciec Święty
podziękował prezydentowi Włoch Giorgio Napolitano za życzenia, jakie skierował on
do Franciszka podczas noworocznego orędzia do narodu. Pozdrowił ponadto organizatorów
i uczestników pokojowych manifestacji, jakie dzisiaj odbyły się, bądź jeszcze trwają,
we Włoszech i w innych krajach.