Bp Nazzaro: syryjscy chrześcijanie przeżywają niekończącą się drogę krzyżową
Mimo trwającej w Syrii wojny księża nie opuścili swych wiernych, a siostry zakonne
z narażeniem życia niosą pomoc wszystkim potrzebującym, niezależnie od wyznawanej
przez nich wiary. W ten sposób emerytowany wikariusz apostolski Aleppo opisuje sytuację
w tym kraju wykrwawianym przez wojnę domową. Pracujących w Syrii kapłanów i zakonnice
bp Giuseppe Nazzaro nazywa prawdziwymi bohaterami chrześcijańskiego świadectwa, bez
których posługi i tak dramatyczna sytuacja byłaby o wiele gorsza.
Codzienność
syryjskich chrześcijan hierarcha nazywa „niekończącą się drogą krzyżową”. Przypomina,
że od początku konfliktu kraj opuściła ¼ z 2 mln żyjących w Syrii chrześcijan. Bp
Nazzaro przypomina, że wielu wyznawców Chrystusa znalazło schronienie w kościołach
i klasztorach. W tych miejscach czują się bezpieczniejsi, ponieważ ich domy wielokrotnie
stawały się celem ataków ze strony islamskich rebeliantów, którzy nie tylko grabili,
ale i mordowali całe rodziny.
„Wiele syryjskich wiosek jest zupełnie wyludnionych,
ponieważ rebelianci postawili ich mieszkańcom ultimatum: przejście na islam albo śmierć”
– mówi bp Nazzaro. Wskazuje zarazem, że wciąż nieznany jest los wielu uprowadzonych
chrześcijan. Wśród nich są dwaj metropolici Aleppo: syryjski i greckoprawosławny oraz
włoski jezuita o. Paolo Dall’Oglio. Dziś mija dokładnie pięć miesięcy od zaginięcia
tego niezwykle cenionego w Syrii zakonnika od lat zaangażowanego w dialog z islamem.
Po wybuchu wojny zaangażował się on w negocjacje pokojowe. Od chwili zaginięcia nie
ma o nim żadnych wieści.