Wojna w Syrii sprowokowała prawdziwą katastrofę humanitarną. Zarówno tym, którzy pozostali
w kraju, jak i uchodźcom z każdym dniem żyje się coraz trudniej. Przypomina o tym
Międzynarodowe Dzieło Chrześcijańskie „Open Doors”, wskazując zarazem na szczególnie
trudne położenie wyznawców Chrystusa. Mówi należący do tej organizacji Maciej Maliszak.
„Na
naszych oczach rozgrywa się dramat Kościoła w Syrii. Chrześcijanie, którzy nie są
stroną w konflikcie, stali się głównym wrogiem islamistów. Los uchodźców spotkał ponad
40 tys. chrześcijańskich rodzin. Za wiarę w Jezusa zostali oni wygnani ze swoich domów.
Jako «Open Doors» wspieramy ponad 9,5 tys. chrześcijańskich rodzin, które zaopatrujemy
w żywność i artykuły pierwszej potrzeby – mówi w rozmowie z Radiem Watykańskim Maciej
Maliszak z «Open Doors». – Prowadzimy też akcję zbierania podpisów w sprawie Syrii.
W Międzynarodowy Dzień Praw Człowieka przedstawiliśmy petycję pięciu stałym przedstawicielom
Rady Bezpieczeństwa oraz Parlamentowi Europejskiemu w Strasburgu. Pod petycją podpisało
się dotąd ponad 300 tys. osób. Akcja jest kontynuowana. Chcemy skłonić światowych
i europejskich polityków do zdecydowanego działania na rzecz przywrócenia pokoju w
Syrii i do niesienia pomocy Syryjczykom. Zebrane podpisy zostaną 22 stycznia 2014
r. złożone wraz z petycją na forum pokojowej konferencji w sprawie Syrii «Genewa 2»,
za którą odpowiedzialny jest ONZ. Mamy nadzieję, że doprowadzi to do poprawienia sytuacji
w Syrii”.