Papież na Anioł Pański: wszyscy zostaliśmy wybrani, by być świętymi i wolnymi od grzechu
Tajemnica Maryi Niepokalanej stała w centrum papieskiego rozważania na Anioł Pański.
Franciszek zwrócił uwagę na piękno Matki Bożej, którą Kościół kontempluje dzisiaj
jako „pełną łaski” niewiastę. Zachęcił wiernych do powtarzania tego zwrotu „łaski
pełna”, gdyż jak zaznaczył, Maryja uczy nas przeżywać Adwent jako czas oczekiwania
na nadchodzącego Pana.
„Ewangelia według św. Łukasza ukazuje nam Maryję,
dziewczynę z Nazaretu, mieściny w Galilei, na obrzeżach imperium rzymskiego, ale i
na peryferiach Izraela. A jednak to właśnie na niej, dziewczynie z tej odległej mieściny,
spoczęło spojrzenie Pana, który ją uprzednio wybrał na matkę swojego Syna. Ze względu
na to macierzyństwo Maryja została zachowana od grzechu pierworodnego, czyli tego
pęknięcia w komunii z Bogiem, z innymi i ze stworzeniem, dogłębnie raniącego każdą
ludzką istotę. Jednak to pęknięcie zostało z góry naprawione w Matce Tego, który przyszedł,
aby nas wyzwolić z niewoli grzechu. Niepokalana została wpisana w plan Boży; jest
owocem miłości Bożej, która zbawia świat” – powiedział Franciszek.
Jak zauważył
Papież, Maryja jest zawsze blisko tej miłości. Świadczy o tym jej postawa całkowitego
„tak” wobec Boga, a także pokorne zmieszanie, gdy słyszy anielskie zwiastowanie. Maryja
słucha, wewnętrznie się zgadza i odpowiada: „Oto ja, służebnica Pańska. Niech mi się
stanie według słowa twego”.
„Tajemnica tej dziewczyny z Nazaretu, która jest
w sercu Bożym, nie jest nam obca – kontynuował Ojciec Święty. – To nie jest tak, że
ona jest tam, a my tu. O nie! Jesteśmy złączeni. Albowiem Bóg spogląda z miłością
na każdego człowieka, mężczyznę czy kobietę z imieniem i nazwiskiem. I to Jego spojrzenie
miłości spoczywa na każdym z nas. Apostoł Paweł stwierdza, że Bóg «wybrał nas przed
założeniem świata, abyśmy byli święci i nieskalani» (Ef 1,4). Także my od zawsze zostaliśmy
wybrani przez Boga do prowadzenia życia świętego, wolnego od grzechu. To plan miłości,
jaki Bóg odnawia za każdym razem, gdy zbliżamy się do Niego, szczególnie w sakramentach.
W to święto zatem, kontemplując naszą piękną Niepokalaną Matkę, uznajmy także nasze
prawdziwsze przeznaczenie, nasze głębsze powołanie: by być kochanymi, przemienionymi
przez miłość, przemienionymi przez Boże piękno. Spójrzmy na Nią, naszą Matkę i pozwólmy,
by Ona na nas spojrzała, bo jest naszą Matką i nas bardzo kocha. Pozwólmy na to spojrzenie,
by nauczyć się większej pokory, ale i większej odwagi idąc za Słowem Bożym; aby otworzyć
się na czułe objęcie Jej Syna Jezusa, na uścisk, który daje nam życie, nadzieję i
pokój”.