Przebywający w Jordanii abp Dominique Mamberti spotkał się wczoraj z władcą tego
kraju. Jak poinformowano w komunikacie jordańskiego dworu królewskiego, „watykański
minister spraw zagranicznych” przekazał monarsze pozdrowienia Papieża. Stwierdził,
że Franciszek jest zadowolony z sierpniowej wizyty króla Abd Allaha II ibn Husajna
w Watykanie i z jego wysiłków na rzecz utrzymania obecności chrześcijan na Bliskim
Wschodzie. Szef papieskiej dyplomacji wysoko ocenił poparcie jordańskiego monarchy
dla dialogu międzyreligijnego. Tematem rozmów były też wysiłki na rzecz osiągnięcia
pokoju między Izraelczykami i Palestyńczykami, opartego na rozwiązaniu zakładającym
istnienie dwóch niepodległych państw, w tym palestyńskiego ze stolicą we wschodniej
Jerozolimie – podkreśla jordański komunikat.
Król Jordanii ze swej strony
mówił o własnych dążeniach do religijnego współistnienia między muzułmanami i chrześcijanami.
Przypomniał niedawną konferencję w Ammanie o wyzwaniach stojących przed arabskimi
wyznawcami Chrystusa, na której zaapelowano o zachowanie chrześcijańskiej obecności
na Bliskim Wschodzie i odrzucenie sekciarskiej przemocy. Abd Allah II ibn Husajn oskarżył
Izrael o judaizację Jerozolimy z jej chrześcijańskimi i muzułmańskimi miejscami świętymi.
Podkreślił rolę, jaką Watykan może odegrać w zachowaniu tożsamości tego miasta i zaapelował
do wszystkich Kościołów, by jej broniły przed izraelskimi zakusami.
W komunikacie
dworu królewskiego w Ammanie nie wspomniano planowanej podróży papieskiej do Ziemi
Świętej, ale wiadomo, że abp Mamberti rozmawiał o niej 29 listopada z jordańskim ministrem
spraw zagranicznych. Podobnie jak takie same podróże Jana Pawła II i Benedykta XVI,
miałaby się ona rozpocząć od Jordanii. Papieską pielgrzymkę do ojczyzny Jezusa wspomniano
też wczoraj w Watykanie podczas audiencji dla premiera Izraela Beniamina Netanjahu.