W dniu Pro Orantibus, czyli poświęconym pamięci o wspólnotach klauzurowych Franciszek
spotyka się na modlitwie z benedyktynkami kamedułkami. Ich klasztor leży na Awentynie,
będącym kolebką monastycyzmu żeńskiego w Rzymie.
„Nasza wspólnota należy do
zakonu św. Benedykta i stąd nazwa benedyktynki. Natomiast kamedułki, ponieważ jest
to średniowieczna reforma zakonu benedyktyńskiego. Dokonała się ona w Camaldoli, gdzie
św. Romuald założył pierwszy erem i od nazwy miejscowości pochodzi nazwa naszej kongregacji.
W rzymskiej wspólnocie jesteśmy z różnych stron świata: Włoszka, Hiszpanka, Rumunka,
Polka, siostry z Indii, Tanzanii, a nawet Korei Południowej. W cenobium, którym jest
nasza wspólnota, akcent życia monastycznego jest położony bardziej na życie wspólnotowe.
Liturgia i Słowo Boże to są dwa filary życia u nas. Staramy się żeby to były przestrzenie
gościnne także dla innych, czyli by tym Słowem Bożym dzielić się z innymi, a także,
też żeby liturgia była taką przestrzenią, gdzie osoby z zewnątrz mogą przychodzić
i modlić się i zaczerpnąć ze źródła” – powiedziała s. Barbara Rzepka z klasztoru benedyktynek
kamedułek na Awentynie.
Papież poprosił, by mniszki nic nie zmieniały w swoim
planie dnia z okazji jego wizyty. Wyraził pragnienie wzięcia udziału w prostej codziennej
modlitwie sióstr.