Papież na porannej Mszy: żyjemy w czasach, w których starcy się nie liczą
Społeczeństwo, które nie szanuje osób w podeszłym wieku, nie ma pamięci, a zatem i
przyszłości. Mówił o tym dziś rano Papież Franciszek podczas Mszy w kaplicy Domu św.
Marty. Jego homilia skupiła się wokół dzisiejszego pierwszego czytania z Drugiej Księgi
Machabejskiej, gdzie znajdujemy opis męczeństwa 90-letniego starca Eleazara, który
nie chciał spożyć zakazanego mięsa z pogańskich ofiar. Ojciec Święty zwrócił uwagę
na fakt, że człowiek ten odmówił nawet udawania takiego czynu, ze względu na przykład
dla młodych.
„Konsekwencja tego człowieka, spójność jego wiary to także odpowiedzialność,
by pozostawić po sobie szlachetną i prawdziwą spuściznę – mówił Papież. – Żyjemy w
czasach, w których starcy się nie liczą. Brzydko to powiedzieć, ale są do wyrzucenia,
bo przeszkadzają. Tymczasem osoby w podeszłym wieku niosą nam historię, doktrynę,
wiarę i przekazują nam ją w spadku. Są jak dobre stare wino: mają w sobie tę moc,
by przekazać szlachetne dziedzictwo”.
Franciszek opowiedział też anegdotę,
którą słyszał w dzieciństwie. Była to historia zapobiegliwego ojca rodziny, który
urządził osobny stolik dla niedołężnego dziadka, gdyż ten brudził się przy jedzeniu.
Gdy pewnego dnia ów ojciec wrócił do domu, zastał jednego ze swych małych synków bawiącego
się w zbijanie stolika. Zapytawszy, dla kogo ten stolik, usłyszał odpowiedź: „Dla
ciebie tato, gdy będziesz stary jak dziadek”.
„Ta historia bardzo mi się
przydawała przez całe życie – stwierdził Papież. – Dziadkowie są skarbem. List do
Hebrajczyków powiada: «Pamiętajcie o swych przełożonych, którzy głosili wam słowo
Boże, i rozpamiętując koniec ich życia, naśladujcie ich wiarę». Pamięć o naszych przodkach
prowadzi nas do naśladowania wiary. Rzeczywiście starość w wielu wypadkach jest trochę
brzydka przez choroby i inne rzeczy, ale mądrość, jaką mają nasi dziadkowie, jest
dziedzictwem, które należy przejąć. Naród, który nie troszczy się o dziadków, nie
szanuje starszych, nie ma przyszłości, bo brak mu pamięci, którą stracił”.
Papież
zachęcił też obecnych do modlitwy za osoby w podeszłym wieku, szczególnie za te, które
zostały opuszczone przez swoich bliskich.
„Módlmy się za naszych dziadków
i babcie, którzy często odegrali heroiczną rolę w przekazywaniu wiary w czasach prześladowań.
Gdy tato i mama byli poza domem albo nawet wyznawali dziwne idee, których nauczała
ówczesna polityka, to właśnie babcie przekazywały wiarę. Czwarte przykazanie to jedyne,
które również obiecuje coś w zamian. To przykazanie czci wobec naszych przodków. Prośmy
dzisiaj świętych starców: Symeona, Annę, Polikarpa i Eleazara oraz tak wielu innych
podobnych świętych o łaskę strzeżenia, słuchania i podziwiania naszych przodków, naszych
dziadków” – zakończył Ojciec Święty.