2013-10-12 16:33:20

Papież podkreślił rolę kobiety w Kościele; przestrzegł przed emancypacją gubiącą kobiecość


Mulieris dignitatem to historyczny papieski dokument, pierwszy, który został poświęcony całkowicie tematowi kobiety. Przypomniał o tym Ojciec Święty, spotykając się w Sali Klementyńskiej z uczestnikami seminarium, zorganizowanego przez Papieską Radę ds. Laikatu (Świeckich) z okazji 25. rocznicy tego listu apostolskiego, wydanego przez Jana Pawła II 15 sierpnia 1988 r. Franciszek nawiązał do będących tematem seminarium słów dokumentu, że Bóg w szczególny sposób zawierza kobiecie człowieka.

„Co znaczy to «szczególne zawierzenie» człowieka kobiecie? Wydaje mi się oczywiste, że mój poprzednik miał tu na myśli macierzyństwo. Wiele może się zmienić i rzeczywiście zmieniło się w ewolucji kulturowej i społecznej, ale zawsze pozostaje faktem, że kobieta poczyna, nosi w łonie i rodzi synów ludzkich” – powiedział Franciszek.

Papież przestrzegł jednak przed dwoma skrajnie przeciwnymi niebezpieczeństwami.

„Pierwsze, to sprowadzać macierzyństwo do roli społecznej, do zadania, które, choć szlachetne, faktycznie stawia na uboczu kobietę z jej możliwościami, nie docenia jej w pełni przy budowaniu wspólnoty – powiedział Ojciec Święty. – I to zarówno w społeczności cywilnej, jak kościelnej. A reakcją na to jest drugie niebezpieczeństwo, przeciwne: szerzenie swoistej emancypacji, która, aby zająć miejsca odebrane temu, co męskie, gubi to, co kobiece ze znamiennymi dla niego wartościowymi cechami. Chciałbym tu podkreślić, że kobieta ma szczególną wrażliwość na «sprawy Boże». Przede wszystkim pomaga nam zrozumieć miłosierdzie, czułość i miłość Boga względem nas. Kościół jest kobietą, jest matką! I to jest piękne! Musicie o tym myśleć i pogłębiać tę myśl”.



Franciszek wskazał, że również w Kościele trzeba pytać, jaka jest obecność kobiety.

„Naprawdę cierpię, gdy widzę w Kościele czy w pewnych organizacjach kościelnych, że rola służby – którą wszyscy mamy i powinniśmy mieć – w przypadku kobiety spada do roli jakiejś «pańszczyzny» - przyznał Papież. Gdy widzę kobiety, które nie tyle służą, co odrabiają «pańszczyznę». Znaczy to, że nie rozumie się dobrze, co ma robić kobieta. Jaka jest obecność kobiety w Kościele? Czy można ją bardziej docenić? Ta sprawa leży mi bardzo na sercu, dlatego pragnąłem się z wami spotkać – wbrew regułom, bo takie spotkanie nie jest przewidziane – i pobłogosławić was oraz wasze zaangażowanie”.

ak/ rv










All the contents on this site are copyrighted ©.