Z dużymi nadziejami została przyjęta w Syrii decyzja administracji Baracka Obamy,
przynajmniej na razie, jak się wydaje, oddalająca groźbę interwencji militarnej w
tym kraju. Patriarcha melchicki Grzegorz III Laham stwierdził, że „prawdziwą wielkość
przywódców poznaje się po tym, w jaki sposób poszukują pokoju, a nie po tym, gdy wywołują
wojny, prowokując kolejne zniszczenia”.
Rezydujący w Damaszku katolicki patriarcha
podkreślił, że „logika przemocy nigdy nie oznacza mądrości”. Przypomniał zarazem,
że los Syrii nieodłącznie powiązany jest z losem pozostałych państw regionu. Innymi
słowy, podpalenie jednego drzewa oznaczałoby ogromny pożar, który – jak zaznaczył
Grzegorz III Laham – przyniósłby wojnę regionalną i pociągnął za sobą tysiące niepotrzebnych
ofiar.