Amman: król Jordanii o chrześcijańsko-muzułmańskim sojuszu
Jednym z warunków przywrócenia pokoju na Bliskim Wschodzie jest natychmiastowe zaprzestanie
dostaw broni do krajów ogarniętych konfliktem, w tym Syrii i Iraku. Wskazał na to
abp Giorgio Lingua na marginesie międzynarodowej konferencji zatytułowanej „Wyzwania
przed jakimi stają chrześcijanie arabscy”. Nuncjusz apostolski w Jordanii i Iraku
wyraził przekonanie, że rośnie świadomość faktu, iż posiadanie broni nie jest równoznaczne
z życiem w pokoju. W spotkaniu organizowanym w Ammanie przez króla Jordanii Abd Allaha
II ibn Husajna wzięło udział ponad siedemdziesięciu patriarchów, biskupów i innych
duchownych chrześcijańskich Bliskiego Wschodu.
Jordański monarcha wyraził
wolę doprowadzenia do sojuszu między chrześcijanami a muzułmanami w regionie. Miałby
on pomóc w przezwyciężeniu podsycania konfliktów. „Ochrona praw chrześcijan w konfliktach,
które wstrząsają Bliskim Wschodem to nie kwestia uprzejmości, lecz obowiązek” - powiedział
król Abd Allah, przypominając zarazem, że arabscy chrześcijanie odgrywają kluczową
rolę w budowie społeczeństw Bliskiego Wschodu.
Uczestnicy spotkania w Ammanie
wyrazili zarazem wdzięczność Franciszkowi za ogłoszenia dnia postu i modlitwy o pokój.
„Jesteśmy zaniepokojeni możliwością zbrojnej interwencji w Syrii. Wierzymy jednak,
że modlitwa działa cuda” – podkreśla abp Lingua.