Po raz pierwszy od swego ustąpienia publicznie zabrał głos Benedykt XVI. Papież senior
przewodniczył dziś w kaplicy Gubernatoratu Państwa Watykańskiego Mszy dla swoich byłych
studentów, którzy w zgodnie z tradycją obradowali w tych dniach w Castel Gandolfo,
choć juz bez swego dawnego mistrza. Tym razem tematem refleksji kręgu uczniów profesora
Ratzingera była kwestia Boga na tle sekularyzacji, a punktem odniesienia była teologiczna
i filozoficzna twórczość francuskiego myśliciela Rémi Grague’a.
W homilii
Benedykt XVI nawiązał do Jezusowej mowy o pierwszych i ostatnich miejscach na uczcie.
Wskazał, że chodzi tu przede wszystkim o rozeznanie naszego właściwego miejsca w życiu,
które powinno znajdować się zawsze blisko Chrystusa. I tu widzimy Go zajmującego w
świecie zawsze „ostatnie miejsce”, poczynając od uniżenia betlejemskiego żłóbka, aż
po paradoksalne „wywyższenie” na krzyżu.
„W ten sposób Jezus jest najwyższy
– mówił Benedykt XVI. – Tak, są to wysokości Boga, bowiem wysokość Krzyża jest miarą
Bożej miłości, miarą wyrzeczenia się siebie i oddania się innym. I tak właśnie jest
to miejsce boskie, a my chcemy prosić Boga, by pozwolił nam wciąż lepiej rozumieć
i z pokorą przyjmować, każdemu na swój sposób, tę tajemnicę wyniesienia i uniżenia”.