Patriarcha Sidrak: w Egipcie ignoruje się mowę nienawiści
Nowy, tymczasowy rząd, nie robi nic, aby zapobiec eskalacji mowy nienawiści w Egipcie,
uważa patriarcha Aleksandrii Ibrahim Isaac Sidrak. Przywódca katolickich Koptów podkreśla,
że „władze kompletnie ignorują to, że w meczetach jawnie nawołuje się do przemocy
wobec chrześcijan”. Co więcej, nie próbują też zatrzymać fali ataków na wyznawców
Chrystusa i ich mienie. Nie ścigają i nie każą sprawców podpaleń, zniszczeń i grabieży
dokonywanych na świątyniach i innych chrześcijańskich obiektach.
Przyzwolenie
na mowę nienawiści skutkuje terrorem, który zmusza chrześcijan do życia w ciągłym
strachu o własne życie i bezpieczeństwo. Według patriarchy Sidraka, przestępcy powinni
ponosić konsekwencje swoich czynów, również finansowe, płacąc za odbudowę obiektów
mniejszości chrześcijańskiej, które zniszczyli. Tymczasem sprawcy na ogół są bezkarni,
a ofiary pozostawione same sobie.
Patriarcha katolickich Koptów zwrócił się
z dramatycznym apelem o wsparcie dla swych wiernych do fundacji Pomoc Kościołowi w
Potrzebie. „Czujemy się bardzo zagrożeni, prosimy Boga, by chronił nasze kościoły,
ludzi i nasz kraj” – napisał hierarcha. Sytuacja w Kairze jest bardzo trudna, chrześcijanie
boją się wychodzić z domów.
Równie niebezpiecznie jest w Aleksandrii, gdzie
islamscy fundamentaliści zgromadzili się wokół tamtejszej katedry i grożą chrześcijanom.
Patriarcha Sidrak apeluje o pomoc w budowie specjalnych murów, które pomogłyby zabezpieczyć
przed zniszczeniem świątynie i inne budynki Koptów w Aleksandrii i Kairze.