2013-08-22 17:07:24

Indie: pięć lat od pogromów chrześcijan w Orisie


Pięć lat po krwawych pogromach chrześcijan, do jakich doszło w indyjskim stanie Orisa większość sprawców wciąż pozostaje bezkarna, a ofiary bezskutecznie domagają się sprawiedliwości. Rząd nie wywiązał się ze swych obietnic odbudowy spalonych domów, szkół i kościołów.

Ofiary nie otrzymały zapowiadanych odszkodowań. Tysiące chrześcijan zmuszonych zostało do emigracji, ponieważ ich ziemię przejęli hinduistyczni fundamentaliści. Tak sytuację wyznawców Chrystusa w stanie Orisa ocenia Sajan George, przewodniczący Ogólnoindyjskiej Rady Chrześcijan.

Z kolei John Dayal, członek rządowej Narodowej Rady ds. Mniejszości, określa wymierzoną dotąd sprawiedliwość mianem kpiny z prawa. „Wyroki, jeśli w ogóle zapadają, są śmiesznie niskie” – podkreśla. Przykładem może być Manoj Pradhan, związany z Nacjonalistyczną Partią Ludową parlamentarzysta z Orisy. Mimo, że świadkowie zeznali, iż zabił dziewięciu chrześcijan, za symboliczną kaucją wyszedł na wolność i dalej terroryzuje rodziny swych ofiar. „Od fali prześladowań mija pięć lat, a prawda o tym, co się wydarzyło wciąż jest tuszowana i władzom nie zależy na sprawiedliwości” – wskazuje Dayal.

W sierpniu 2008 r. w stanie Orisa rozpoczęła się fala masowych prześladowań. Z rąk hinduistycznych fundamentalistów zginęło ponad 100 chrześcijan, a tysiące zostało rannych. Pogrom przetoczył się przez co najmniej 450 wiosek i miasteczek; z ziemią zrównano 5 tys. domów; spalono 296 kościołów; zniszczono 36 klasztorów, kościelnych szkół i instytutów.

W rocznicę wybuchu pogromów, 25 sierpnia, ulicami wielu wiosek i miasteczek w stanie Orisa przejdą pokojowe marsze pamięci, których uczestnicy domagać się będą bezpieczeństwa dla wyznawców Chrystusa oraz wymierzenia sprawiedliwości sprawcom antychrześcijańskich pogromów.

bz/ rv







All the contents on this site are copyrighted ©.