Trinidad i Tobago: o politykę społeczną "wędki, a nie ryby"
O rewizję polityki socjalnej i o przejrzystość budżetu Trynidadu i Tobago zaapelował
tamtejszy arcybiskup Joseph Harris. Według hierarchy rząd jeszcze przed ogłoszeniem
nowego budżetu zaplanowanym na początek września, powinien poważnie zastanowić się
„nad programami socjalnymi, które rzeczywiście pomogłyby krajowi”. W opinii metropolity
stołecznego Port of Spain obecna polityka socjalna kraju oparta jest raczej na dawaniu
ryby, niż wędki, a tymczasem trzeba uczyć najuboższych obywateli, co robić, by wyjść
z trudnej sytuacji materialnej.
„Rząd daje ludziom pieniądze, nie ucząc ich
zarabiać; w ten sposób nie widzą oni tej prostej zależności – podkreślił abp Harris.
– Zbliża się 51. rocznica uzyskania niepodległości przez Trynidad i Tobago. Tylko
czy wśród śpiewów i radości nie zginą sprawy naprawdę ważne? Niepokojące jest też
to, że od dwóch lat, mówi się o tym, ile milionów wydano na politykę socjalną, ale
nikt nie mówi konkretnie na co i jakie to przyniosło efekty” – dodał duchowny, zwracając
tym samym uwagę na konieczność rozliczenia budżetu.
Apel hierarchy wpisuje
się w tematykę, która była przedmiotem rozmów podczas niedawnego spotkania prezydenta
Trynidadu i Tobago z Papieżem Franciszkiem w Watykanie. Dyskutowano wówczas również
nad polityką socjalną oraz możliwym zaangażowaniem w jej poprawę mniejszościowego
tam Kościoła katolickiego.