USA: coraz więcej diakonów stałych (18 tys.), ale wciąż za mało
W Stanach Zjednoczonych stale rośnie liczba diakonów stałych. Jest ich już ponad
18 tys. Powinno być ich jednak jeszcze więcej i powinni być oni młodzi – wynika z
raportu przygotowanego przez amerykański episkopat. Dwie trzecie stałych diakonów
ma co najmniej 60 lat, a 25 procent co najmniej 70. Jeśli amerykański Kościół nadal
ma liczyć na posługę diakonów, biskupi muszą się postarać o rekrutację nowych kandydatów
do tego sakramentu – ostrzega abp Robert Carlson, odpowiedzialny w episkopacie za
powołania.
Na 195 amerykańskich diecezji, tylko dwie nie wprowadziły tej posługi.
Zdecydowana większość diakonów stałych łączy kościelną posługę z pracą zawodową. Jedynie
dla 21 procent z nich praca w Kościele jest źródłem utrzymania. Jedna trzecia diakonów
posługuje w parafiach, 15 procent w diecezji, kolejnych 15 w więzieniach, 14 w szpitalnictwie,
a 5 procent w organizacjach społecznych. Pod względem etnicznym, amerykańscy diakoni
nie odzwierciedlają różnorodności tamtejszego Kościoła. 78 procent z nich to biali
nie Latynosi.
Raport episkopatu pokazuje też, że diecezje dbają o swych diakonów.
W 80 procent z nich prowadzi się formację stałą, która zajmuje średnio 20 godzin
w roku. Niemal wszyscy diakoni muszą uczestniczyć co roku w rekolekcjach. 74 procent
diecezji dba też o żony diakonów stałych, proponując im specjalną formację. Jak wynika
z raportu największym wyzwaniem dla diakonów jest pogodzenie sakramentalnej posługi
z życiem rodzinnym i pracą zawodową.