O poszanowanie ciężkiej i niebezpiecznej pracy górników oraz o dalszą opiekę Matki
Bożej dla śląskich rodzin prosili w drodze na Jasną Górę pątnicy 68. Pieszej Pielgrzymki
Rybnickiej. Do częstochowskiego sanktuarium przyszło ponad 4,5 tysiąca pątników archidiecezji
katowickiej.
Pielgrzymka na Jasną Górę to dla nich tradycja rodzinna, dlatego
co roku z Rybnika wyruszają w czterodniowe rekolekcje, by Maryi podziękować za otrzymane
łaski. W dowód wdzięczności Ślązacy zawsze składają wotum z węgla. W tym roku to imitacja
starego wyrobiska, symbolizującego sytuację w polskim górnictwie i znak dla polityków,
by podejmowali rozsądne decyzje. „Podążamy do Matki, żeby nasza ciężka praca była
również dostrzegana w Warszawie. Zapraszam każdego z nich, ale podczas normalnej dniówki.
Nie muszą pracować, niech cztery godziny się tylko przejdą” – mówił jeden z górników.
Ks.
Marek Bernacki, przewodnik rybnickiej kompani podkreślił, że całe nasze życie to pielgrzymka,
dlatego powinniśmy być codziennie takimi jak na pątniczym szlaku: „Wtedy, kiedy tkwię
w tej monotonnej, szarej codzienności. Jest trudniej, bracia i siostry, być może dlatego
że pieniądz jest na pierwszym miejscu, być może dlatego, że duma odzywa się w nas
częściej. To wszystko jest marność, bogactwo; nam życia wiecznego nie przyniesie.
Trzeba, żebyśmy Chrystusa, który tutaj nas prowadzi, uczynili pierwszym w naszym życiu”.
Rybnicka
pielgrzymka to jedna z największych i najstarszych śląskich kompanii. Pierwszy raz
z Rybnika na Jasną Górę poszło w 1945 roku kilku żołnierzy, którzy obiecali Matce
Bożej, że jak przeżyją wojnę, podziękują Jej za to idąc pieszo do Częstochowy.