RV: Księże kardynale, usłyszeliśmy radosną wiadomość. To Polska, to Kraków
będzie gospodarzem kolejnych Światowych Dni Młodzieży. Jakie są pierwsze wrażenia
księdza kardynała po tej informacji?
- Czekaliśmy na ten moment, aby Ojciec
Święty sam ogłosił miejsce przyszłych Światowych Dni Młodzieży. To się stało tu, w
Rio de Janeiro. Jest entuzjazm polskiej młodzieży, ale i wszystkich tu zebranych.
Myślę, że i w Krakowie i w Polsce jest ten entuzjazm. Nam jest potrzebne takie głębsze
dotknięcie miłości do Chrystusa, przywiązania do Kościoła. Dlatego jako duszpasterze
cieszymy się, że będzie ta możliwość. Otwarcie, radość i oczekiwanie na tę wiadomość
widzieliśmy już wcześniej. Ojca Świętego zaprosili do Polski prezydent, arcybiskup
poznański, a także episkopat w związku z 1050. rocznicą Chrztu Polski. Przygotowanie
tych dni będzie nas kosztowało dużo pracy duszpasterskiej, jak też środków, ale to
się opłaca. To są głębsze rzeczy, które owocują potem na wiele dziesiątków lat.
RV:
Można powiedzieć, że to taki prezent Papieża Franciszka dla Polaków, ale także
dla Papieża Polaka?
- Tak to odbieramy. Będzie to dopełnienie i wdzięczność
za kanonizację, za niepowtarzalną osobę, jaką był Jan Paweł II. Za to wszystko, co
on nam zostawił i czym pragniemy nadal żyć.