Franciszek modli się za ofiary katastrofy kolejowej
Papież Franciszek modli się za ofiary katastrofy kolejowej w Kanadzie. W wyniku wybuchu
cystern z ropą naftową, do którego doszło w Lac-Mégantic, w prowincji Quebec zginęło,
co najmniej 13 osób, a kilkadziesiąt jest wciąż uważanych za zaginione.
„Ojciec
Święty łączy się w modlitwie i bólu z rodzinami ofiar i zawierza je Bożemu miłosierdziu”-
czytamy w telegramie wystosowanym przez watykańskiego Sekretarza Stanu. Kard. Tarcisio
Bertone zapewnia jednocześnie, że Franciszek pamięta także o tych, którzy niosą pomoc
poszkodowanym i usuwają skutki tragedii.
Złożony z pięciu lokomotyw i 72 wagonów-cystern
pociąg, który przewoził ropę z amerykańskiego stanu Północna Dakota do wschodniej
Kanady, został w piątek 5 lipca odstawiony na bocznicę w odległości 13 kilometrów
od miasta Lac- Mégantic. Po pewnym czasie hamulce z nieustalonych przyczyn zwolniły
i skład stoczył się po pochyłości, wykolejając się w nocy z piątku na sobotę w centrum
miasta. Cztery zawierające po ponad 100 tys. litrów ropy cysterny zapaliły się i wybuchły.
Część pogorzeliska jest wciąż niedostępna ze względu na ryzyko dalszych wybuchów.
Cały teren zalegają dziesiątki powywracanych cystern.