W Południowym Sudanie trwa dziś szczególna modlitwa o pokój i pojednanie. Inicjatywa
związana jest z przypadającą jutro 2. rocznicą pojawienia się tego kraju na mapie
świata. Rozpad Sudanu na dwa suwerenne państwa położył kres wieloletniej krwawej wojnie
domowej.
„Przeszłość naznaczona jest otwartymi wciąż ranami, podziałami, wzajemną
nienawiścią, walkami i mordami. Bazując na takim doświadczeniu bardzo trudno jest
budować przyszłość. O tym, by położyć szczególny nacisk na proces pojednania mówiło
się od dawna. Teraz prezydent Południowego Sudanu zachęcił biskupów, by włączyli w
niego wszystkich mieszkańców – podkreśla kierujący diecezją Rumbek jako jej administrator
o. Fernando Kolombo, kombonianin. - Potrzebna jest odnowa sumień, przemiana serc,
przebaczenie. 5 lipca o pokój dla Sudanu modliła się wspólnota muzułmańska, dzień
później chrześcijanie. Dziś te modlitwy odbywają się we wszystkich miastach i wioskach,
każdy modli się według własnej tradycji. Musimy być świadomi, że proces pojednania
potrwa lata. Jednak, jeśli nie postawimy na prawdziwe pojednanie, wszystko, co się
będzie dokonywało, będzie się działo tylko powierzchownie”.
Sudan Południowy
ze stolicą w Dżubie powstał 9 lipca 2011 roku w wyniku porozumienia rządu sudańskiego
w Chartumie z Ludową Armią Wyzwolenia Sudanu. Położyło to kres najdłuższej wojnie
domowej w Afryce.