Caritas o wadach hiszpańskiej gospodarki i o walce z ubóstwem
W podmadryckim Escorialu zakończyło się 30. zgromadzenie ogólne Caritas Hiszpania
z udziałem ponad 200 osób. Wyrażono sprzeciw wobec modelu gospodarki, który stał się
przyczyną dramatu całego społeczeństwa hiszpańskiego.
Caritas codziennie ma
do czynienia z sytuacjami beznadziejnymi, a każda z nich posiada konkretne oblicze
i imię. Są to „tysiące twarzy i tysiące istnień tych, którzy padli ofiarą niesprawiedliwego
modelu ekonomicznego, niezdolnego, aby dobro wspólne postawić ponad zyskiem indywidualnym”–
czytamy w deklaracji końcowej. Delegaci uważają, że „ubóstwo zawsze jest do uniknięcia,
nawet w czasie kryzysu”. Taki cel przyświeca wszystkim ośrodkom Caritas, które codziennie
pracują na rzecz sprawiedliwości. „Dlatego też piętnujemy podejmowanie decyzji politycznych,
ustawodawczych i ekonomicznych, które rodzą już teraz cierpienie ludzi dotkniętych
kryzysem, jak to ukazuje codzienna rzeczywistość w naszej działalności oraz sprawozdania,
które przygotowaliśmy do wiadomości publicznej. Ten brak horyzontów i perspektyw
może mieć bardzo negatywne konsekwencje dla przyszłości społeczeństwa hiszpańskiego,
nawet już niedalekiej”.
Caritas alarmuje, że nowe ustawy, uchwalane w imię
racjonalizacji wydatków i stabilności ekonomicznej, prowadzą do utraty praw społecznych
należnych człowiekowi oraz do rosnącej nierówności i podziału społeczeństwa. Szczególny
niepokój budzi sytuacja imigrantów bez papierów. „Osoby zubożałe nie są odpowiedzialne
za kryzys ekonomiczny, który dotyka je tak intensywnie. Chcemy powiedzieć, że nie
przyzwyczajamy się do przemocy, jakim jest ubóstwo, nierówność i niesprawiedliwość.
Co więcej, wzywamy do odpowiedzialności osobistej i wspólnotowej, aby odegrać bardziej
aktywną rolę w procesach przemiany społecznej w oparciu o styl życia bazujący na skromności
i prostocie ewangelicznej jako inspiracji dla społeczeństwa bardziej otwartego, braterskiego
i przystępnego”.