Londyn: bohaterka z Woolwich to katoliczka, odwaga z wiary
Tragedia z Woolwich, która w ubiegłym tygodniu wstrząsnęła Londynem, ma swój katolicki
wątek. Ingrid Loyau-Kennet, okrzyknięta mianem bohatera, bo jako jedyna podeszła do
leżącego na ulicy żołnierza i próbowała rozbroić morderców, okazuje się być katoliczką,
a swą odwagę, która pozwoliła jej zachować w tej sytuacji zimną krew, przypisuje wierze.
„Żyję jak chrześcijanin. Wierzę, że trzeba się troszczyć o innych i kochać swych bliźnich.
Obowiązkiem nas wszystkich jest troszczyć się o innych. Jako grupa mogliśmy z łatwością
rozbroić tych [napastników], ale sama nie mogłam tego zrobić” – powiedziała tuż po
zamachu Loyau-Kennet.