Franciszek w rzymskiej parafii: z peryferii lepiej widać prawdziwe życie
„To z peryferii, a nie z centrum najlepiej widać rzeczywistość i prawdziwe życie”
– mówił Franciszek odwiedzając leżącą na obrzeżach Rzymu parafię świętych Elżbiety
i Zachariasza. Była to jego pierwsza wizyta duszpasterska.
Papież udzielił
Pierwszej Komunii 16 dzieciom, a wcześniej, nawiązując do dzisiejszej uroczystości,
wygłosił dialogowane z nimi kazanie o Trójcy Świętej. Mówił też o znaczeniu Maryi
w życiu św. Elżbiety. Pięknie byłoby – wyznał Franciszek – dołączyć do maryjnej litanii
wezwanie: „Pani, która idziesz z pośpiechem, módl się za nami!”.
„Nie czekała.
Nie powiedziała: «Jestem w ciąży, muszę o siebie dbać. Moja kuzynka ma przyjaciółki,
które na pewno jej pomogą». Poczuła potrzebę i szybko do niej poszła. Pięknie jest
myśleć o Maryi naszej Matce, która spieszy się, bo czuje, że musi pomóc. Idzie by
pomóc, a nie by się chwalić i mówić kuzynce: «Słuchaj, teraz ja tu rządzę, bo jestem
Matką Boga!» Nie zrobiła tego. Poszła pomóc. Maryja zawsze tak postępuje. Jest naszą
Matką i z pośpiechem biegnie do nas, gdy tylko tego potrzebujemy” – powiedział Papież.
Franciszek
zadawał dzieciom pytania dotyczące Boga, Jezusa i Ducha Świętego, a następnie tłumaczył
im, czym jest Trójca Święta. Pytając najmłodszych, na czym polega udział Jezusa w
naszym życiu, zastrzegł: „to trudne pytanie, kto zna odpowiedź, wygra derby”.
„Bóg
Ojciec stwarza, Jezus nas zbawia, a Duch Święty nas kocha, to jest życie chrześcijańskie;
trzeba rozmawiać z Ojcem, z Synem i Duchem Świętym. A co robi Jezus, kiedy z nami
idzie? Pomaga nam. Umacnia nas. Pomaga także w szkole. A w jaki sposób daje nam siłę?
Wy to wiecie. Jak nas umacnia? Głośniej, nie słyszę! W Komunii daje nam siłę, pomaga
nam swą mocą. Przychodzi do nas” – powiedział Franciszek.
Papieska wizyta
w rzymskiej parafii przebiegała w niezwykle ciepłej i rodzinnej atmosferze. Na zakończenie,
kiedy dzieci wyśpiewywały Franciszkowi specjalną modlitwę prosząc dla niego o błogosławieństwo,
pochylił głowę w podobnym geście, jaki uczynił podczas pierwszego spotkania z wiernymi
tuż po swym wyborze. Wizytę w parafii zakończyła, tak charakterystyczna dla Franciszka,
prośba o modlitwę w jego intencji.