Kilka tysięcy wiernych przeszło w Krakowie w uroczystej procesji św. Stanisława,
która wyruszyła z katedry na Wawelu do klasztoru ojców paulinów na Skałce. Tam przy
Ołtarzu Trzech Tysiącleci Mszy przewodniczył abp John Myers z USA.
Na początku
liturgii kard. Stanisław Dziwisz powiedział, że męczeńska śmierć św. Stanisława przyniosła
obfity plon wiary, nadziei i miłości. Podkreślił też, że św. Stanisław upomniał się
o człowieka, o sprawiedliwość, o zachowanie prawa Bożego. „Uczynił to w odległym
1079 r. tu na Skałce, na początku drugiego stulecia zakorzeniania się Ewangelii i
Kościoła na polskiej ziemi. Słusznie święty biskup stał się patronem ładu moralnego
w naszej Ojczyźnie. Jego postawa, przypieczętowana krwią, przemawia również do naszego
pokolenia” – mówił kard. Stanisław Dziwisz.
Homilię w czasie uroczystości
wygłosił w języku polskim prefekt Kongregacji Nauki Wiary abp Gerhard Ludwig Müller.
Zaznaczył w niej, że trzeba dziś odwagi w przyznaniu się do Kościoła. „Nie dajmy sobie
wmówić, że Kościół nie jest potrzebny, że Kościół to obca rzeczywistość, że Kościół
nie nadąża za współczesnością. Wspólnie stanowimy Kościół, a jego Głową jest sam Chrystus”
– stwierdził abp Müller.
Tegoroczne krakowskie uroczystości ku czci św. Stanisława
były okazją do modlitwy o kanonizację Jana Pawła II i podziękowaniem za owoce peregrynacji
w archidiecezji krakowskiej Obrazu Jezusa Miłosiernego oraz relikwii św. Faustyny
i bł. Jana Pawła II.