„Jezus Chrystus jest źródłem nadziei dla Europy” – te słowa bł. Jana Pawła II z adhortacji
Ecclesia in Europa przytacza prezydium Rady Konferencji Biskupich Europy w
związku z obchodzonym dzisiaj świętem starego kontynentu. W dokumencie wyraża się
solidarność z tymi, których dotyka kryzys gospodarczy, zwłaszcza bezrobocie. Negatywne
zjawiska społeczne są tym bardziej dotkliwe, gdy towarzyszy im kryzys wiary i nadziei.
Stąd zachęta biskupów, by nie zamykać się we własnych lękach i egoizmie, lecz ponownie
otworzyć się na takie wartości, jak rodzina, dar czy gościnność, spiesząc z pomocą
najbardziej potrzebującym.
W tym kontekście Rada Konferencji Biskupich Europy
wyraża wdzięczność wszystkim, którzy włączają się w dzieła charytatywne i pomocowe.
Są one także znakiem Bożej miłości wobec człowieka. Biskupi zachęcają ponadto chrześcijan,
by w związku z „Dniem Europy” zastanowili się nad swoim zaangażowaniem w budowę społeczeństwa
europejskiego „bardziej otwartego na Boga, naznaczonego prawdą, sprawiedliwością,
solidarnością i wolnością”. Są one, jak zaznaczono w przesłaniu, filarami pokoju,
co przed 50 laty wskazał bł. Jan XXIII w encyklice Pacem in terris.
Z
tej samej okazji „Dnia Europy” sekretarz Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej
zachęca wszystkich do odczytania na nowo tzw. deklaracji Schumana. Chodzi o ogłoszony
63 lata temu plan polityczny stopniowej integracji gospodarek Francji i Niemiec, który
stanowił zalążek dzisiejszej Unii Europejskiej. Było to, jak zaznacza ks. Patrick
Daly, „otwarcie drogi ku pokojowi i pojednaniu”, które uczyniło „narody europejskie
bardziej bliskimi sobie”.
Niebawem Unia Europejska rozszerzy się o kolejny
kraj, Chorwację. „Pokój i solidarność, które były kluczowymi celami 9 maja 1950 r.,
są tym bardziej istotne obecnie, gdy kryzys gospodarczy ostro uderza w europejskie
społeczeństwo, powodując dogłębne cierpienia” – czytamy w przesłaniu. W tym kontekście
sekretarz COMECE ostrzega, że założenie, iż „konflikt i podział zażegnają kryzys”,
może nas „cofnąć 70 lat wstecz, gdy kontynent był dogłębnie podzielony nienawiścią”.
Tymczasem „nie można się cofać, ale trzeba iść do przodu”, za inspiracją Roberta Schumana
i jego „przekształcającej” wizji relacji międzynarodowych na Starym Kontynencie –
uważa ks. Daly.