Aresztowania, deportacje, konfiskaty mienia oraz wielogodzinne przesłuchania i groźby
pogrzebania żywcem. To przejawy prześladowań chrześcijan w Republice Sudanu, które
nasiliły się w ostatnich tygodniach. Niektórzy wyznawcy Chrystusa mieli jedynie 24
godziny na opuszczenie kraju.
Takie kolejne niepokojące doniesienia napływają
z tego afrykańskiego państwa po tym, jak trzy tygodnie temu deportowano ks. Santino
Morokomomo Maurino, sekretarza generalnego Konferencji Episkopatu Sudanu. Kilka dni
później zapowiedziano zaprzestanie wydawania pozwoleń na budowę nowych kościołów.
Prześladowania
chrześcijan na tym obszarze nasiliły się w lipcu 2011 r. po secesji Sudanu Południowego
i wprowadzeniu oficjalnej polityki islamizacji i arabizacji państwa.