Msza z Papieżem: Duch Święty przyjacielem i towarzyszem chrześcijańskiej drogi
O Duchu Świętym jako naszym przyjacielu i towarzyszu drogi mówił Papież podczas porannej
Mszy w kaplicy Domu św. Marty. Tym razem uczestnikami liturgii byli pracownicy tzw.
Fabryki św. Piotra, czyli instytucji odpowiedzialnej za zarządzanie, utrzymanie, konserwację
i dekorację bazyliki watykańskiej. W homilii Franciszek nawiązał do dzisiejszej Ewangelii,
w której Jezus zapowiada uczniom zesłanie Ducha Świętego – Pocieszyciela.
„Chrześcijańskiego
życia nie da się zrozumieć bez obecności Ducha Świętego – stwierdził Papież. – Bez
Niego nie byłoby ono chrześcijańskie. Byłoby to życie religijne, pogańskie, pobożne,
z wiarą w Boga, ale bez żywotności, której Jezus chce dla swoich uczniów. A tym co
daje ową żywotność jest Duch Święty”.
Papież wskazał, że to właśnie Trzecia
Osoba Boska otwiera serce człowieka na przyjęcie Jezusa, na odnajdywanie Go na drogach
życia.
„Prośmy o łaskę przyzwyczajenia się do obecności tego towarzysza drogi,
Ducha Świętego, tego Jezusowego świadka, który podpowiada, gdzie jest Jezus, jak Go
odnaleźć, co On mówi – kontynuował Ojciec Święty. – Byśmy się z nim zaprzyjaźnili.
Jezus powiedział: «Nie zostawię cię samego, zostawię ci Jego». Jezus zostawia Go nam
jako przyjaciela. Powinniśmy wyrobić w sobie nawyk pytania się samych siebie, nim
skończy się dzień: Co uczynił dziś we mnie Duch Święty? Jakie świadectwo mi dał? Jak
do mnie przemawiał? Co mi podpowiadał? Bo jest to boska obecność, która pomaga iść
naprzód w naszym życiu jako chrześcijan. Prośmy o taką łaskę dzisiaj. A On sprawi,
że, jak prosiliśmy w modlitwie, w ciągu całego naszego życia doświadczymy owoców wielkanocnych
misteriów. Niech tak się stanie”.