Msza z Papieżem w Domu św. Marty: Kościół zeświecczały jest niezdolny do niesienia
Ewangelii
Gdy Kościół się ześwieccza, staje się słaby. To ostrzeżenie, jakie Papież Franciszek
sformułował podczas dzisiejszej porannej Mszy w kaplicy Domu św. Marty. Nawiązując
w homilii do Jezusowej mowy pożegnalnej z Ewangelii według św. Jana kaznodzieja wskazał
na potrzebę uniwersalnego myślenia o Kościele, także w kontekście walki ze złem, której
nie sprostamy, jeśli nie zawierzymy całej wspólnoty wiernych Panu. Łatwo jest bowiem
prosić czy dziękować w kontekście jakiejś osobistej potrzeby czy łaski, jednak musimy
mieć świadomość wspólnoty tego samego Chrztu wszystkich wierzących, których od złego
może ustrzec tylko Bóg.
„Zawierzać Kościół Panu to modlitwa, która daje wzrost
Kościołowi, a zarazem akt wiary – mówił Papież. – Sami nie możemy nic; możemy być
jedynie nieużytecznymi sługami Kościoła. Ale On go może poprowadzić naprzód, ustrzec
i dać wzrost, uświęcić, obronić przed władcą tego świata, który pragnie, by Kościół
stawał się coraz bardziej doczesny. To jest największe niebezpieczeństwo! Gdy Kościół
świecczeje, gdy nabiera ducha tego świata, gdy cieszy się pokojem, lecz nie tym, który
pochodzi od Pana, lecz tym, który daje świat, staje się Kościołem słabym, Kościołem
skazanym na klęskę i niezdolnym do niesienia Ewangelii, przesłania i zgorszenia Krzyża...
Kościół nie może nieść tego do przodu, gdy się ześwieccza”.
Dlatego właśnie,
zdaniem Ojca Świętego, potrzebna jest nieustanna modlitwa za Kościół. Bo tylko Bóg
może dać mu swój pokój.
„Trzeba zawierzać Kościół Panu, zawierzać ludzi w
podeszłym wieku, chorych, dzieci, młodzież... – kontynuował Papież. – Strzeż, Panie,
Twojego Kościoła, bo jest Twój! Mając taką postawę otrzymamy od Niego pośród udręk
ten pokój, który jedynie On może dać. Pokój, którego świat dać nie jest w stanie,
pokój, którego się nie kupi, pokój, który jest prawdziwym darem obecności Jezusa pośród
swego Kościoła. Zawierzać udręczony Kościół: istnieją wielkie udręki, prześladowanie...
Ale są także małe udręki, jak choroba czy problemy w rodzinie... Trzeba to wszystko
zawierzać Panu: strzeż swego Kościoła pośród udręczenia, aby nie stracił wiary, aby
nie stracił nadziei”.