Regina coeli: papieski apel po katastrofie w Bangladeszu i pozdrowienia dla Polaków
Na zakończenie liturgii na Placu św. Piotra odmówiono maryjną modlitwę okresu wielkanocnego.
W poprzedzającym ją rozważaniu Papież Franciszek przypomniał zgromadzonej młodzieży,
że Maryja uczy nas żyć Duchem Świętym i przyjmować Boga. Pozdrowił też przybyłych
z okazji dzisiejszej uroczystości pielgrzymów, w tym grupy parafialne z Polski. Wyraził
ponadto solidarność z rodzinami ofiar katastrofy budowlanej w Dhace, gdzie zginęło
ponad 360 osób, zapewniając o swojej modlitwie. Zaapelował zarazem, aby „zawsze chroniono
godność i bezpieczeństwo pracowników”.
Na Placu św. Piotra nie brakowało
Polaków. Swoimi wrażeniami podzielili się z naszymi reporterami:
„Widać
było ducha miłości Pana Boga do człowieka, ta miłość jest widoczna w każdym geście,
w każdym słowie Ojca Świętego Franciszka. To widać, że Duch Święty jego prowadzi”.
„Dla
mnie poruszające było to, że dzisiaj było bierzmowanie, że Duch Święty był szczególnie
obecny. Wierzę w to, że będziemy doświadczać w najbliższym czasie tego, że Duch Święty
działa w nas na nowo”.
„Czuję się zaszczycona, że mogłam tutaj być i życzę
wszystkim innym, żeby mogli kiedykolwiek znaleźć się na Placu św. Piotra i uczestniczyć
we Mszy, którą odprawia Ojciec Święty”.
„Bardzo się cieszę przede wszystkim
z tego, że mogliśmy zaczerpnąć niesamowitej dawki wiary Ojca Świętego, doświadczyliśmy
wielkiej łaski tego, że akurat mój bratanek znalazł się na rękach Papieża i Papież
go przytulił, ucałował”.
„Jesteśmy wspólnotą przy franciszkanach, wybór Papieża
Bergoglio, który przyjął imię Franciszka, było dla nas bardzo wzruszającym momentem”.
„Bardzo
długo jeździł wśród ludzi, brał dzieci na ręce, naszego małego Mateuszka też wziął
na ręce. To było dla nas bardzo duże przeżycie”.