Syria: chrześcijanie solidarni z porwanymi biskupami, którzy w międzyczasie odzyskali
(?) wolność
W sprawie uprowadzonych prawosławnych metropolitów Mar Gregoriosa Ibrahima i Boulosa
Yazigiego odezwały się różne środowiska kościelne. Porwanie potępił sekretarz generalny
Światowej Rady Kościołów pastor Olav Fykse Tveit. Z kolei patriarchat moskiewski zaapelował
do wspólnoty międzynarodowej o podjęcie działań na rzecz uwolnienia hierarchów, zapewniając,
że ze swej strony już zaczął odpowiednie posunięcia. Ostatnie informacje ze źródeł
kościelnych w Aleppo wskazują, że porwani rzeczywiście odzyskali wolność.
Tymczasem
nadal nie wiadomo, kim są porywacze, ani jakie były przyczyny porwania. Obie strony
syryjskiego konfliktu oskarżają się o ten czyn, który może być równie dobrze aktem
terroryzmu, co i zwykłego bandytyzmu. Mówi przełożony franciszkańskiej Kustodii Ziemi
Świętej o. Pierbattista Pizzaballa OFM:
„Uważam, że w tym wypadku motywacja
mogła być przede wszystkim ekonomiczna – stwierdził włoski zakonnik. – Porwanie dwóch
biskupów oznacza bowiem żądanie bardzo wysokich okupów. A tak się składa, że wraz
z wojną wyrosło w Syrii także wiele form mafii, grup przestępczych, które z niej żyją,
z czym mieliśmy do czynienia także w Iraku. I choć nie można wykluczyć motywacji religijnej
czy fanatyzmu, to jednak uważam, że pierwszą byłaby jednak motywacja ekonomiczna.
Mamy nadzieję, że wspólnota międzynarodowa zaprzestanie posyłania tam broni i wspierania
tak rebeliantów, jak sił rządowych, bo właśnie to jest główną przyczyną tej sytuacji.
Miejmy zatem nadzieję, że przeważy zdrowy rozsądek, nawet jeśli wątpliwe jest, że
rychło to nastąpi”.