Przynajmniej cztery osoby zginęły w czasie starć ulicznych w jednym z kościołów Bangi.
Stolica Republiki Środkowoafrykańskiej była dziś sceną zaciętych walk z użyciem broni
ciężkiej między rebeliantami, którzy zdobyli miasto, a uzbrojoną młodzieżą wierną
prezydentowi François Bozize. Na linii ognia znalazł się także kościół stojący w dzielnicy
opanowanej przez zwolenników wygnanego szefa państwa. Wybuch granatu artyleryjskiego,
który trafił w budynek w czasie nabożeństwa, spowodował śmierć kilku osób i wielu
rannych.