Poranna Msza z Papieżem: cichość i powściągliwość w sądzeniu zasadą jedności
Duch Święty wnosi pokój do wspólnot chrześcijańskich, ucząc ich członków, by byli
cisi i nie obmawiali bliźnich. Mówił o tym Papież Franciszek podczas porannej Mszy
w kaplicy Domu św. Marty. W liturgii wzięła udział grupa pracowników gubernatoratu
oraz służby zdrowia Państwa Watykańskiego.
W homilii Ojciec Święty nawiązał
do opisanej w Dziejach Apostolskich pierwotnej wspólnoty chrześcijańskiej, którą ewangelista
Łukasz charakteryzuje słowami „jeden duch i jedno serce”. Jest to, jak zauważył Papież,
punkt odniesienia dla Kościoła również dzisiaj. Ludzie, którzy przez Chrzest odrodzili
się do nowego życia w miłości, powinni to życie w sobie rozwijać, bo nie jest im ono
dane automatycznie – zaznaczył kaznodzieja. Ową harmonijną jedność pierwotnej wspólnoty
należy dziś odkryć na nowo. Jako przykład Papież podał ewangeliczną cichość – cnotę,
jak zaznaczył, dziś nieco zapomnianą i mającą niemało wrogów. Pierwszym z nich jest
obgadywanie innych. „To są rzeczy codzienne, zdarzają się także mnie – mówił Franciszek.
– Ale to pokusy złego, który nie chce, by Duch do nas przyszedł i wprowadził pokój
i cichość do chrześcijańskich wspólnot”.
Papież przypomniał też zasady postępowania
w tym względzie: nie osądzać nikogo, a jeśli ma się coś do powiedzenia na czyjś temat,
powiedzieć to wprost zainteresowanemu, albo komuś, kto może zaradzić danej sytuacji.
„Jeśli uda nam się z pomocą Ducha nie obgadywać, będzie to znaczny krok naprzód z
pożytkiem dla wszystkich” – zakończył Ojciec Święty.