„O wiele więcej ludzi zginie. Będziemy palić domy i kościoły. Jeszcze nie skończyliśmy.
Na Wielkanoc przygotujcie się na katastrofę” – oświadczyli muzułmańscy ekstremiści
związani z grupą terrorystyczną al-Shabab, która jest odpowiedzialna za ostatnie ataki
na chrześcijan w krajach Wschodniej Afryki.
Wyznawcy Chrystusa w tym regionie
są bardzo zaniepokojeni pojawiającymi się groźbami, tym bardziej, że dramatyczny bilans
dotychczasowych ataków ciągle rośnie. W lutym przy kościele św. Teresy w Zanzibarze
ekstremiści zamordowali katolickiego księdza Evarista Mushi. Prawdopodobnie stoją
też za zabójstwem Abdiegio Welliego, pastora Kościoła Zielonoświątkowców, który został
zastrzelony w kenijskiej Garissie. W ostatnim czasie w Kenii i Tanzanii spalono lub
zniszczono dziesiątki chrześcijańskich świątyń.
„Zebrali wszystkie plastikowe
krzesła, przenieśli je na ołtarz, oblali benzyną i podpalili. Ale nie ugniemy się,
nawet teraz, gdy nie ma już naszego kościoła. Nadal będziemy czcić Boga na tej ziemi.
Pozostaniemy tu tak długo, jak długo będzie się tu objawiać Jego chwała” – powiedział
ewangelicki pastor Elijah Israel, po tym jak świątynia, w której posługiwał, została
zniszczona.