Papieskie spotkanie z przedstawicielami bratnich Kościołów i wspólnot kościelnych
oraz międzynarodowych organizacji ekumenicznych poprzedziły audiencje prywatne. Na
pierwszej z nich Papież Franciszek przyjął prezydent Brazylii Dilmę Roussef, poświęcając
jej ponad pół godziny.
Bijąca ostatnio rekordy popularności w swej ojczyźnie
brazylijska polityk chciała przede wszystkim zaprosić Ojca Świętego na Światowe Dni
Młodzieży do Rio de Janeiro. Jego obecność na lipcowym spotkaniu potwierdził co prawda
przewodniczący episkopatu Brazylii kard. Raymundo Damasceno Assis, jednak prezydent
osobiście chciała zapewnić Franciszka, że jest on osobą oczekiwaną tam nie tylko przez
Kościół i młodzież. Dilma Roussef, podobnie jak inni przywódcy latynoamerykańscy,
nie ukrywa też wrażenia, jakie nowy Papież zrobił swoją deklaracją o opcji na rzecz
ubogich. „Nasz kontynent przechodzi proces przezwyciężania ubóstwa, co musi poruszać
duchownego stamtąd pochodzącego – stwierdziła prezydent Brazylii. – Mam nadzieję,
że Papież zatroskany o los ubogich będzie miał szczególną rolę w realizacji zasad
inspirowanych chrześcijaństwem”. Dilma Roussef nazwała też Franciszka osobą „bardzo
charyzmatyczną”.
Drugą osobistością przyjętą przez Ojca Świętego był patriarcha
Bartłomiej I. Przybycie duchowego zwierzchnika prawosławia na inaugurację pontyfikatu
katolickiego papieża, w tym przekazanie mu znaku pokoju w czasie Mszy, jest powszechnie
uważane za ewenement i znak szczególnych oczekiwań ekumenicznych. Ze swej strony patriarcha
Konstantynopola uznał wybór kard. Jorge Bergoglio na stolicę Piotrową za „natchniony
przez Boga”. Wspomniał o czekających nowego Papieża „wielkich zadaniach dotyczących
jedności”. Z szacunkiem też przypomniał Benedykta XVI jako człowieka „wielkiej wiedzy
teologicznej i miłości”.
Papież Franciszek przyjął ponadto na prywatnych audiencjach
odpowiedzialnego za relacje zewnętrzne patriarchatu moskiewskiego metropolitę Hilariona
Ałfiejewa oraz przedstawiciela Latynoamerykańskiego Kongresu Żydów Claudio Epelmana.