2013-03-04 16:10:28

Zanzibar: chrześcijanie coraz mniej bezpieczni


Jest jasne, że znaleźliśmy się na celowniku fundamentalistów – takie przekonanie wyraził biskup Zanzibaru Augustin Shao po serii antychrześcijańskich incydentów. Najpoważniejszy z nich to zastrzelenie na progu kościoła katolickiego księdza Evariste’a Mushiego.

Zanzibar to półautonomiczny wyspiarski region Tanzanii, zamieszkiwany w 95 proc. przez muzułmanów. Od pewnego czasu szerzona jest tam ekstremistyczna ideologia zakładająca wyeliminowanie mniejszości religijnych. Wyznawcy Chrystusa są zastraszani, duchowni otrzymują pogróżki, fundamentaliści zapowiadają palenie kościołów. Napięcie wzrosło po zatrzymaniu przez władze kilku aktywistów islamskich dążących do przekształcenia Tanzanii w muzułmańskie państwo z prawem szariatu.

Po zabójstwie ks. Mushiego tanzański rząd obiecał przeprowadzenie szybkiego i skrupulatnego śledztwa. Jednak bp Shao nie bardzo wierzy w te obietnice i oskarża władze o milczenie. Apeluje jednocześnie do wspólnoty międzynarodowej o wywarcie na Tanzanię i Zanzibar presji, aby położono tam kres przemocy. „Rząd powinien zapewnić bezpieczeństwo wszystkim obywatelom, zwłaszcza mniejszościom – uważa katolicki ordynariusz Zanzibaru. – Zbyt długo bowiem przyzwalano na szerzenie nienawiści na tle religijnym”.

rv/ tc







All the contents on this site are copyrighted ©.