Abp Zimowski o pontyfikacie Benedykta XVI: historia przyzna mu tytuł "Wielki"
Wśród podsumowań kończącego się pontyfikatu warto zwrócić uwagę na głos najbliższych
współpracowników Benedykta XVI. Kierujący Papieską Radą ds. Służby Zdrowia i Duszpasterstwa
Chorych abp Zygmunt Zimowski zna Josepha Ratzingera od wielu lat. Zwraca uwagę, że
papiestwo nie zmieniło go jako człowieka. Co więcej, jako prefekt Kongregacji Nauki
Wiary był on dobrze przygotowany do misji „umacniania braci w wierze”, a wybór na
stolicę Piotrową uczynił go bardziej uduchowionym i otwartym na potrzeby ludzi. Zdaniem
abp. Zimowskiego historia pozytywnie oceni ten pontyfikat i kto wie, czy Benedyktowi
XVI nie doda, jak jego poprzednikowi, przydomku Wielki.
„Wiele już mówiono
i będzie się jeszcze mówić i pisać o tym odejściu - poweidział Radiu Watykańskiemu
abp Zimowski. - Powiem krótko: jest to pogłębiona troska o Chrystusowy Kościół. Jest
to akt wielkiej odwagi i wiary, który lepiej zrozumiemy z perspektywy historii. Myślę,
że historia oceni bardzo dobrze działalność kard. Ratzingera i później jego papiestwo.
Uderzyły mnie słowa, które wypowiedział w niedzielę w czasie modlitwy Anioł Pański,
przybliżając scenę Przemienienia: «Pan wzywa mnie, abym wstąpił na górę, aby bardziej
poświęcić się modlitwie i medytacji, ale nie oznacza to porzucenia Kościoła. Przeciwnie
– podkreślił Papież – jeżeli Bóg chce tego ode mnie, to właśnie dlatego, bym mógł
nadal mu służyć z tym samym oddaniem i z tą samą miłością». To słowa głębokie i przemyślane.
On odchodzi, ale się nie oddala od Kościoła” – dodał abp Zimowski.