Kard. Ravasi do w czasie rekolekcji dla Papieża i Kurii Rzymskiej: za mało mówimy
o bólu egzystencji
Kościół musi powrócić do wielkich tematów ludzkiej egzystencji, również do takich
kwestii, jak śmierć, cierpienie czy znikomość człowieka, które zniknęły z naszych
kazań. Potrzebuje tego człowiek we współczesnej epoce telewizyjnej, a w szczególności
młodzi. To jedna z myśli, którą kard. Gianfranco Ravasi zawarł w dzisiejszych naukach
rekolekcyjnych dla Papieża i Kurii Rzymskiej. Mówił między innymi o poczuciu kruchości
własnego życia. Przejawia się ono w całej księdze psalmów, jest tam postawą dominującą
– zauważył kard. Ravasi.
„Myślę, że powinniśmy więcej o tym mówić, również
w naszych kazaniach. Jest to niezbędne w naszej epoce, tak bardzo płytkiej, kiedy
w reklamach pokazuje się tylko to, co jest doskonałe i bez skazy, a zarazem ignoruje
się wszystko, co w jakikolwiek sposób mogłoby nas zmusić do zastanowienia. Wprowadza
się człowieka w stan swoistej narkozy, która chroni go przed wielkimi pytaniami. Na
przykład kwestia śmierci została kompletnie wyrugowana z naszego życia, a także z
naszych kazań. Naszą epokę telewizyjną dobrze charakteryzuje pewne zdanie z dzienników
Kierkegaarda, gdzie filozof pisze, że ster znalazł się w rękach kucharza, a na mostku
kapitańskim nie wytycza się już kursu, ale jadłospis. I rzeczywiście, w domach dominuje
telewizja, która pokazuje, co jest modne, dyktuje nam, co mamy jeść, w co się ubierać.
Ale brakuje głosu wskazującego kurs, sens tego życia, które nadal jest kruche i nędzne.
Dlatego właśnie trzeba powrócić do wielkich tematów” – powiedział kard. Ravasi.
Hierarcha
zachęcił w tym kontekście do ponownego docenienia pobożności ludowej. Często bowiem
przejawia się w niej „modlitwa uboga”, będąca reakcją na kruchość ludzkiego życia
i ból egzystencji – powiedział przewodniczący Papieskiej Rady Kultury.