2013-02-14 10:13:34

Rzymskie kościoły stacyjne


W Rzymie, zgodnie z wielowiekową tradycją, w okresie Wielkiego Postu pielgrzymuje się do 44 specjalnie wyznaczonych kościołów zwanych stacyjnymi. Każdego dnia uczestniczy się w liturgii w innej świątyni. Ich serię zaczyna w Środę Popielcową Bazylika św. Sabiny na wzgórzu Awentyn. W pielgrzymowaniu do kościołów stacyjnych od lat uczestniczy polska ambasador przy Watykanie. Zapisem tych doświadczeń jest jej książka „Rzymskie Pasje. Kościoły stacyjne Wiecznego Miast”.

„Od V stulecia organizowano w określonych miejscach w Rzymie liturgię, która odbywała się pod przewodnictwem lokalnego biskupa, w przypadku Rzymu papieża, a czasami wyznaczonego przez niego reprezentanta. Najczęściej z taką Mszą wiązano odpust – przypomina Hanna Suchocka. – W miarę wieków stało się to tradycją. Możemy powiedzieć, że za czasów Grzegorza Wielkiego istniała już lista tzw. kościołów stacyjnych, a zatem kościołów, w których spotykali się wierni codziennie w okresie Wielkiego Postu na Mszę św.” – mówi polska ambasador przy Watykanie. Jak dodaje, w miarę wieków trochę ta tradycja zanikła.

„Stąd można powiedzieć, że w gruncie rzeczy powrócił do niej Jan XXIII, który pojawił się na Awentynie w kościele św. Sabiny w Środę Popielcową, a to jest ten pierwszy kościół stacyjny. Pojawienie się tam papieża to jakby impuls, że ta tradycja jest, że tę tradycję się pamięta i że warto ją kontynuować” – zauważa ambasador, dodając, że w Rzymie tradycja odwiedzania kościołów stacyjnych jest pielgrzymowaniem do miejsc męczeństwa, czyli tam, gdzie ginęli pierwsi męczennicy chrześcijańscy.

„Właściwie taka jest tradycja kościołów stacyjnych i dlatego, co ważne, mówimy o tym w Wielkim Poście, bo ten zwyczaj przypomina nam tych, którzy tworzyli chrześcijaństwo. Rzym był nasycony krwią męczenników. My znamy to chyba najbardziej z powieści Henryka Sienkiewicza «Quo Vadis», ale będąc tu w Rzymie spotykamy się z tymi miejscami, mamy jakby zmaterializowane te obrazy, mamy konkretne miejsce męczeństwa, mamy zbudowany na tym miejscu kościół, mamy relikwie. Sens tego pielgrzymowania polega na przypomnieniu sobie tych, którzy torowali drogę chrześcijaństwu, którzy właściwie tworzyli to, czym my w tym momencie jesteśmy. Tworzyli nasze chrześcijaństwo” – zwraca uwagę ambasador Suchocka.

bz/ rv








All the contents on this site are copyrighted ©.